Jak dowiedziała się redakcja top agrar Polska, nieoficjalnie mówi się o 10. i 11. przypadku ASF u świń w dwóch gospodarstwach w miejscowościach zlokalizowanych pomiędzy wcześniejszymi ogniskami ASF na Podlasiu. Jedno z ognisk jest zlokalizowane w miejscowości Miodusy Wielkie (w powiecie wysokomazowieckim, w gminie Wysokie Mazowieckie), natomiast drugie w miejscowości Truskolasy-Lachy (w powiecie wysokomazowieckim, w gminie Sokoły). Obydwa gospodarstwa położone są w obszarze ochronnym w strefie żółtej. Wielkość stad w tych gospodarstwach nie jest jeszcze znana. Wszystkie dotychczasowe ogniska wykryte są na terenie województwa Podlaskiego.
Sytuacja jest poważna i zarazem dramatyczna. W rejon nowych ognisk ściągniętych zostanie około 50 lekarzy weterynarii z całej Polski – wynika z informacji, które zdobyła redakcja top agrar Polska.
Za rosnąca liczbę zarażonych stad na Podlasiu odpowiada najprawdopodobniej handlarz, który sprzedawał prosięta bez odpowiedniej dokumentacji. Niestety, winę ponoszą również Ci hodowcy, którzy zakupili zwierzęta od nieuczciwego handlarza. Rolnicy skuszeni niską stawką przyjęli do swoich gospodarstw prosięta, których pochodzenia do końca nie znali. Okazuje się, że mogły one pochodzić z okolic Hajnówki, gdzie wcześniej stwierdzono ASF.
Nieuczciwego handlarza już zidentyfikowano. Aktualnie trwa dochodzenie, ile dokładnie prosiąt sprzedał i do jakich miejscowości.
Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa, wystąpił do premier Beaty Szydło z wnioskiem o powołanie Międzyresortowego Zespołu ds. łagodzenia skutków związanych z wystąpieniem przypadków afrykańskiego pomoru świń.
dj