Na chwilę obecną rozpoczęto szacownie wartości świń, które mają być poddane ubojowi przez powiatowego lekarza weterynarii. Oni też będą wydawać decyzję w sprawie odszkodowań. Szacunkowa wartość zwierzęcia jest ustalana na podstawie faktycznej wartości rynkowej i ma być opracowana przy współpracy rzeczoznawców z list rzeczoznawców ustalonych przez wójtów i burmistrzów. Brane są pod uwagę takie czynniki, jak masa zwierzęcia, wiek, kondycja, wartość hodowlana i użytkowa. Ważne są także dokumenty, dotyczące zakupu tych zwierząt. Jeśli rolnik nie będzie zadowolony z wysokości odszkodowania, od decyzji może się odwołać w sądzie rejonowym.
– Odszkodowanie przysługuje rolnikom za zwierzęta poddane ubojowi albo za zwierzęta padłe w wyniku zastosowania zabiegów nakazanych przez organ Inspekcji Weterynaryjnej przy zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt podlegających obowiązkowi zwalczania – poinformowała Joanna Pilcicka, rzeczniczka wojewody podlaskiego. – W przypadku zwierzęcia poddanego ubojowi, którego mięso jest zdatne do spożycia przez ludzi, odszkodowanie pomniejsza się o kwoty uzyskane ze sprzedaży mięsa i ubocznych produktów zwierzęcych pozyskanych od tego zwierzęcia. Zatem za ubój z nakazu służb weterynaryjnych odszkodowanie będzie wypłacane ze środków skarbu państwa – dodała Pilcicka. ag
StoryEditor
11 mln zł na odszkodowania dla rolników za świnie
270 rolników z województwa podlaskiego zdeklarowało się, że nie będzie wdrażać ustaleń programu bioasekuracji, wprowadzonego z uwagi na zapobieganie rozprzestrzeniania się wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF). W tej sytuacji pozostaje tylko jedna możliwość – likwidacja hodowli. Za ubite świnie hodowca ma otrzymać odszkodowanie. W tym celu na konto Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego trafiło już 11 mln zł z budżetu państwa.