Media donoszą, że w kolejnym azjatyckim kraju, Laosie wykryto ogniska ASF. Granice się zamykają, ASF się rozprzestrzenia w zawracającym tempie, a tymczasem światowa populacja świń ubożeje. Niektórzy na tym cierpią, inni zaś zyskują. Bowiem ASF jest już w sześciu krajach Azji - Kambodży, Wietnamie, Laosie, Chinach, Mongolii oraz w Korei Północnej.
Wietnamscy urzędnicy donoszą, że ponad 2,5 miliona świń zabito z powodu ASF. Choroba rozprzestrzeniła się na prawie każdą prowincję. W kraju liczącym 95 milionów ludzi, wieprzowina stanowi 75 % całkowitej konsumpcji mięsa, ta sytuacja oznacza niezłe kłopoty.
Tymczasem w Chinach obraz nie wygląda lepiej, pomimo ciągłych wysiłków rządu i dużych prywatnych producentów. Stado trzody chlewnej skurczyło się w kwietniu o 21 % do poziomu początku lat 90-tych. Rabobank prognozuje, że chińska populacja świń zmniejszy się z końcem 2019 r nawet o 30%. Chiny w najlepszy okresie utrzymywały 428 milionów sztuk świń…
W obliczu strat, z jakimi musieli się zmierzyć rolnicy, niektórzy niechętnie ponownie zasiedlają chlewnie z obawy, że stracą po raz kolejny całe stado. Co jest w pewien sposób kluczem do sukcesu dla wielkich dobrze zabezpieczonych koncernów, które upatrują zysków.
W Laosie wykryto niedawno pierwsze 7 ognisk ASF, z czego najmniejsze liczyło 34 sztuki, zaś największe ponad 780 szt. O zdrowie trzody i populację boi się teraz Tajlandia, bo jedno z ognisk wykryto około 70 km od granicy z tym krajem… Chiny i Tajlandia zamknęły granice przed wieprzowiną z Laosu.
Sytuacja nie wygląda dobrze, natomiast zdecydowanie ma znaczny wpływ na sytuację rynkową krajowego tucznika, która nadal ma się nieźle w porównaniu do dramatycznych cen jakie były jeszcze na przełomie roku 2018/2019.
Oprac. dkol na podst. thepigsite.com
Fot. Pixabay
StoryEditor
ASF opanował Azję – jest już w 6 krajach
Dziś oficjalne statystyki Organizacji ds. Wyżywienia i Rolnictwa pokazują, że ASF można znaleźć w Kambodży, Chinach, Laosie, Mongolii, Korei Północnej i Wietnamie…