StoryEditor

ASF opanowany, ale nie zwalczony

Z wszystkich krajów, które dotknęła choroba afrykańskiego pomoru świń (ASF), to właśnie Polsce udaje się najskuteczniej utrzymać w strefie przy granicy z Białorusią wszystkie przypadki zachorowań, dzięki czemu wirus nie rozprzestrzenia się w takim tempie jak to pierwotnie przewidywano. Niestety całkowita likwidacja tej choroby jest na razie niemożliwa.
22.07.2015., 13:07h

Główny lekarz weterynarii - Marek Pirsztuk stwierdził, że działania Inspekcji Weterynaryjnej są na tyle dobre i skuteczne, że ASF jest pod kontrolą. Choroba ta przyszła ze Wschodu i na razie nie da się jej zlikwidować, bo nie ma szczepionki przeciwko temu wirusowi - tłumaczył na konferencji prasowej Pirsztuk.
 
Od 17 lutego 2014 r., czyli od chwili pojawienia się ASF, wykryto 72 przypadki tej choroby u 128 dzików i 3 ogniska u trzody chlewnej (11 świń). Wszystkie znajdowały się na terenie 7 gmin w 3 powiatach: białostockim, sokólskim i hajnowskim, w odległości do 25 km od granicy z Białorusią. Główny Lekarz Weterynarii podkreślił, że działania zapobiegające dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby polegają głównie na uświadamianiu ludności o zagrożeniach, które ona powoduje oraz na przestrzeganiu zasad bioasekuracji. W bardzo łatwy i, wydawałoby się, wręcz niemożliwy sposób można przyczynić się do rozniesienia wirusa np. poprzez wyrzucenie do kosza na śmieci kanapki z zakażonym mięsem, którą potem zje dzik.  - Jeżeli afrykański pomór świń z tego regionu się wymknie, to będzie to błąd człowieka na skutek nieświadomości, albo akt bioterroryzmu - stwierdził szef weterynarii.
 
Przez długi czas były prowadzone działania mające na celu zredukowanie populacji dzików w Polsce.  Stado dzików w strefie z ograniczeniami zostało już zredukowane z ponad 12 tys. do 9 tys. sztuk. - Pojawiają się nowe przypadki, ale zdarzają się w pobliżu miejsc, w których już chorobę wykryto wcześniej - argumentował Pirsztuk.
 
Dyrektor Instytutu Weterynaryjnego prof. Krzysztof Niemczuk zapowiedział, że będą przygotowane nowe testy diagnostyczne, które uprościłyby i zmniejszyły koszty przeprowadzenia badania w kierunku ASF. (Chodzi o możliwość badania świń bezpośrednio w gospodarstwach.) Jeżeli projekt takowych (który jest już przygotowany) zostanie zaakceptowany, jego realizacja będzie trwała ok. 3-4 lata i dopiero wtedy będzie można ocenić skuteczność i wiarygodność testów. Oznacza to, że w praktyce testy mogą być gotowe nie wcześniej niż za pięć lat. Dodał, że czołowe instytuty badawcze na świecie na razie nie są w stanie stworzyć szczepionki przeciwko ASF.  Oprac. ag na podst. PAP

Fot. A. Kurek

Aleksandra Galus
Autor Artykułu:Aleksandra Galus

redaktor, specjalista ds. automatyzacji treści

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. listopad 2024 09:00