Relację ze spotkania publikowaliśmy na naszym portalu jeszcze tego samego dnia. Dziś na prośbę Wielkopolskiej Izby Rolniczej publikujemy poniżej wnioski wypracowane podczas tej długiej debaty.
- Rezerwuarem wirusa ASF jest dzik, zaś głównym jego wektorem jest człowiek.
- Konieczne jest przeprowadzenie powszechnej akcji informacyjnej o ASF nie tylko wśród rolników, lecz także wśród wszystkich osób przebywających w Polsce, szczególnie przybyłych zza wschodniej granicy. Jej celem byłoby uświadomienie, że wirus ASF, zupełnie niegroźny dla człowieka, może znajdować się w żywności wytwarzanej na terenach zakażonych i jej resztki niefrasobliwie wyrzucone do kosza na śmieci mogą być rozniesione dalej przez dzikie zwierzęta.
- ASF jest wspólnym problemem rolników i myśliwych. Działania obu stron muszą przebiegać we wzajemnym zrozumieniu.
- Działania rządu w kwestii zapobieżenia rozprzestrzenianiu się wirusa ASF muszą być zintensyfikowane, by osiągnąć ich pełną skuteczność.
- Rolnicy, których gospodarstwa znajdują się w obszarach wyznaczonych w związku z wystąpieniem ASF, oczekują od rządu szybkiej i pełnej rekompensaty finansowej za poniesione straty.
- Skuteczne wdrożenie przez rolników zasad bioasekuracji musi odbyć się przy współudziale finansowym ze strony rządu.
- Skutki zaniedbań popełnianych przez drobnych hodowców najbardziej odczują producenci towarowi. Z tego względu kontrole weterynaryjne powinny koncentrować się na tych pierwszych.
- Należy zintensyfikować redukcyjny odstrzał dzików do poziomu 0,1 szt. na km2 w całym kraju.
- Należy zezwolić na prowadzenie polowań z użyciem reflektorów, noktowizorów, tłumików i amunicji odpowiedniej do polowania na młode osobniki.
- Konieczne jest przekonanie członków organizacji broniących praw zwierząt, by nie utrudniały one prowadzenia polowań zbiorowych na dziki, gdyż ich celem jest powstrzymanie ekspansji wirusa, śmiertelnego zarówno dla świń, jak i samych dzików.
Niestety, wszystko wskazuje, że ASF coraz trudniej jest zatrzymać. W ostatnim tygodniu stycznia służby weterynaryjne stwierdziły kolejnych 100 przypadków wirusa u dzików.
oprac. bcz na podstawie WIR
Fot. Kurek
CZYTAJ TAKŻE:
Minister Kowalczyk kontra myśliwi
Bruksela nie pomoże hodowcom trzody
Na PZŁ padł blady strach