Paulina Janusz: Jakie działania wspierające PLW leżą w gestii UG?
Wiesław Kulesza: Gmina w porozumieniu z zarządem dróg powiatowych i lasami państwowymi miała za zadanie oznaczyć odpowiednimi tablicami obręb zapowietrzony i zagrożony. Tablice te zamówiliśmy w trybie natychmiastowym. Stoją one już przy wszystkich drogach wjazdowych na oba obszary. Na wjazdach rozłożyliśmy również maty dezynfekcyjne, które mamy za zadanie utrzymać wilgotne. Pilnuje tego ochotnicza straż pożarna, która obecnie dwa, a nawet trzy razy dziennie uzupełnia maty płynem dezynfekcyjnym.
P.J.: Kto finansuje zakup mat, płynu dezynfekcyjnego, tablic?
W. K.: Koszt większości tablic pokryliśmy z budżetu gminy. Pewną pulę otrzymaliśmy z inspektoratu weterynarii. Co do mat, to część otrzymaliśmy od powiatu, a część z PIW.
P.J.: Czy w sztabie ludzi wyznaczonych do likwidacji świń na obszarze zapowietrzonym jest przedstawiciel gminy?
W. K.: Tak, gminny rzeczoznawca współpracuje z inspekcją weterynaryjną w tych działaniach. Jest odpowiedzialny za szacowanie wysokości odszkodowań dla rolników, których świnie są poddane utylizacji. Rzeczoznawców określających wartość świń jest trzech.
W. K. : Rzeczoznawcy szacują wagę zwierząt – nie ważą ich i na podstawie ceny rynkowej określają wysokość odszkodowania dla właścicieli.
W. K.: Informacje były rozpowszechniane przez Internet, na tablicach informacyjnych na terenie gminy oraz w lokalnej prasie. Niestety nie dotarły one do wszystkich, stąd czasem brak zrozumienia sytuacji wśród niektórych mieszkańców.
W.K.: Zdecydowanie ma taką szansę. Szczególnie, że tu tradycyjnie rolnicy hodują świnie na własne potrzeby. Teraz będą musieli kupować mięso i wędliny w sklepach. Są też takie gospodarstwa, które poza tymi kilkoma świniami nie ma nic więcej i to dla nich duża strata. Wśród mieszkańców nie ma zadowolenia z wynikłej sytuacji, mimo że wypłacane są rekompensaty. Najbardziej dokuczliwy dla nich jest 3-letni zakaz hodowli.
W. K.: Nie ma jeszcze decyzji ani rozporządzeń mówiących, kto dokładnie będzie sprawdzać, czy rolnicy stosują się do zakazu utrzymania świń. Bez wątpienia będą one intensywnie prowadzone.
P.J.: Dziękuję za rozmowę.