- Rolnicy nie dostrzegają tego, że ASF w Polsce już powoli ustępuje. Zgłaszamy kolejne gminy, gdzie choroby już nie ma - przekonuje minister Jan Krzysztof Ardanowski. Dowodem potwierdzającym tezą ma być fakt, że ostatnie ognisko wirusa wykryto w Polsce 4 września.
Zabójcza sezonowość
Mniej optymistycznie nastawieni do sprawy są sami hodowcy, którzy przypominają, że ASF jest choroba sezonową, a ogniska u świń nasilają się w okresie letnim, począwszy od maja.
- Sezon zimowy charakteryzuje się zwykle znikomą liczbą zachorowań u trzody chlewnej. Takie doświadczenia zebraliśmy z lat poprzednich i należy przypuszczać, że podobnie będzie w roku przyszłym. O jakimś sukcesie będziemy mogli powiedzieć, jeżeli znacząco spadnie liczba ognisk u świń w sezonie letnim w 2019 roku - pisze Krajowy Związek Pracodawców - Producentów Trzody Chlewnej.
KZP-PTCh radzi też ministrowi co zrobić, aby faktycznie na wiosnę 2019 r. można było ogłosić sukces. Po pierwsze należy zredukować populację dzików do 0,1 szt./km2 oraz wprowadzić zasady bioasekuracji w każdym gospodarstwie utrzymującym świnie. Zdaniem hodowców osiąganie tych celów nie przebiega tak szybko, jak by sobie tego życzyli. Twierdzą też, że rekreacyjne polowania myśliwych nie ograniczą populacji dzików do zakładanego poziomu.
- O sukcesie mogą mówić Czesi, którym udało się zwalczyć wirusa ASF na swoim terytorium. U nas wirus rozprzestrzenia się w populacji dzików. Od początku roku potwierdzono 2302 przypadków. Trendy liczby ognisk u świń oraz przypadków u dzików pozwalają wysnuć jednoznaczny wniosek, że nie możemy pochwalić się sukcesami. W liczbie ognisk u świń, Polskę wyprzedza tylko Rumunia. W Europie najwięcej przypadków ASF u dzików w 2018 potwierdzono w Polsce - napisało w komunikacie KZP-PTCh.
Stwierdzenia te wydaje się potwierdzać ostatni komunikat Głównego Inspektoratu Weterynarii, w którym podaje się, że w okresie od 26 listopada do 9 grudnia w kraju stwierdzono kolejne 104 przypadki choroby, które wystąpiły w woj. podlaskim, warmińsko-mazurskim, lubelskim oraz mazowieckim. Stanowią je zarówno osobniki odstrzelone jak i zwierzęta padłe. Od początku wystąpienia choroby w Polsce potwierdzono 213 ognisk u trzody chlewnej oraz 3194 przypadki u dzików.
wk