StoryEditor

Branżowcy apelują do ministra w sprawie odstrzału dzików

Organizacje producentów trzody chlewnej oraz przetwórców mięsa apelują do ministra rolnictwa o kontynuowanie odstrzału dzików i obronę hodowli i przetwórstwa wieprzowiny. Jej przedstawiciele twierdzą, że z niepokojem obserwują próby zatrzymania redukcji przez ekologów i celebrytów.
11.01.2019., 20:01h
Podczas tegorocznego noworocznego spotkania Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy (SRW) niewątpliwie głównym tematem rozmów była walka z afrykańskim pomorem świń oraz medialne kontrowersje wokół akcji odstrzału dzików. Organizatorzy odczytali list otwarty skierowany do ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Pismo zostało podpisano przez prezesa SRW Janusza Rodziewicza oraz Aleksander Dargiewicz z Krajowego Związku Pracodawców i Producentów Trzody Chlewnej.

Autorzy wyrazili w nim zaniepokojenie w związku z próbami „zatrzymania koniecznej redukcji populacji dzików w Polsce przez grupy ekologów, celebrytów oraz niektórych myśliwych”. Obie organizacje zwróciły uwagę, że intensywny odstrzał dzików ( poza bioasekuracją, wprowadzaną w gospodarstwach rolnych) jest niezbędnym elementem walki z wirusem ASF, aby utrzymać hodowlę i przetwórstwo wieprzowiny w Polsce.

SRW RP oraz KZP-PTCh stwierdzili, że przeciwstawianie się podjętym przez ministerstwo rolnictwa działaniom zmierzającym do redukcji populacji dzików w kraju, jest „przejawem niezrozumienia problemu oraz skali zagrożenia dla całego sektora wieprzowiny i budżetu państwa. Zdrową populację dzików można szybko odbudować. Upadłą na skutek kryzysu branżę wieprzowiny, a wraz nią 270 tysięcy  miejsc pracy w hodowli i przetwórstwie, już nie odbudujemy”. Rolnicy i przedsiębiorcy zwrócili uwagę, że budżet krajowy może nie wytrzymać obciążeń związanych z wypłacaniem odszkodowań dla rolników za likwidowane stada w rejonach o najbardziej intensywnej produkcji.

Janusz Rodziewicz oraz Aleksander Dargiewicz stwierdzili, że dyskusja w mediach ma charakter emocjonalny i nie jest pozbawiona dezinformacji na temat zagrożenia i możliwości zatrzymania dalszego rozprzestrzeniania się wirusa w głąb kraju. Tymczasem w krajach sąsiednich, na przykład  w Niemczech, dokonano depopulacji dzików, uznając takie działanie jako wyższą konieczność, co nie wzbudziło powszechnych protestów. „Dlatego sygnatariusze niniejszego pisma deklarują wpieranie nadrzędnych działań Ministerstwa, związanych z redukcją populacji dzików, zapewnieniem bezpieczeństwa żywnościowego kraju oraz ochroną setek tysięcy miejsc pracy” - napisano w liście otwartym.

Obecnie trwa zbieranie podpisów pod listem otwartym, a lista sygnatariuszy zostanie wkrótce opublikowana.
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. listopad 2024 05:11