Kwestia afrykańskiego pomoru świń dzieli Brukselę i państwa członkowskie zagrożone epidemią choroby. Polska ma pretensje do Brukseli, gdyż ta odmawia Warszawie większych funduszy na ograniczenie i kontrolowanie ASF. Niemieckie ministerstwo żywności i rolnictwa (BMEL) chwali współpracę z polskimi sąsiadami w zakresie ASF, ale na poniedziałkowej Radzie UE ds. Rolnictwa w Luksemburgu trzymało się z dala od tego gorącego tematu. Ani Julia Klöckner – nowa minister BMEL, ani żaden z jej sekretarzy stanu nie uczestniczyli w comiesięcznym spotkaniu europejskich ministrów rolnictwa, mimo że kierunek rozprzestrzeniania się zarazy wskazuje, że kolejnym państwem na jego drodze będą Niemcy. Także władze w Berlinie milczą. Od styczniowych targów Gruene Woche, na których ówczesny minister rolnictwa w Niemczech Christian Schmidt zorganizował spotkanie w sprawie ASF nie zostały podjęte żadne konkretne działania, choć ostatnie zarejestrowane w Europie ogniska afrykańskiego pomoru powinny być sygnałem alarmowym dla niemieckich władz.
Ograniczone fundusze
W lutym unijny komisarz ds. zdrowia Vytenis Andriukaitis zapowiedział zorganizowanie warsztatów w ...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Bruksela odmawia sfinansowania płotu przeciw ASF
Na ostatnim posiedzeniu Rady UE ds. Rolnictwa Vytenis Andriukaitis sprzeciwił się żądaniom Polski, Danii i Grecji. Nie będzie pieniędzy na ogrodzenia hamujące migracje dzików?