Łowczy krajowy przekonywał, że myśliwi w Polsce pozyskali 2,89 dzika na jednego polującego. Dla porównania w stawianych polskim myśliwym za wzór Niemczech było to 1,54, a więc bez mała dwa razy mniej.
Zdaniem Lisiaka współpraca na linii rolnicy–myśliwi układa się coraz lepiej. Może nie jest ona jeszcze idealna i wiele jest wciąż do zrobienia, ale trzeba stawiać na współpracę. Wprowadzenie nokto- i termowizji oraz ta właśnie współpraca, gdzie myśliwy czeka na informację, gdzie są dziki, bardzo usprawniły działania i polowania stały się skuteczniejsze.
– Jako myśliwi troszczymy się o populację i nie chcemy jej zniszczyć, a zredukować do bezpiecznego poziomu. Zdajemy sobie sprawę, że ASF wymusza na nas te działania – wyjaśniał łowczy.
Pełną relację z webinarium na temat afrykańskiego pomoru świń znajdziesz w najnowszym, lipcowym wydaniu dodatku „top świnie”.
StoryEditor
Chcemy zredukować populację dzików, a nie ją zniszczyć
– Mimo bardzo dużej, wręcz heroicznej pracy myśliwych, populacja dzików wymknęła nam się spod kontroli. W stosunku do pierwotnych planów odstrzału dzików na sezon 2019/2020 wykonaliśmy 227% planu – mówił podczas organizowanego przez „top agrar Polska” webinarium na temat ASF dr Paweł Lisiak, łowczy krajowy Polskiego Związku Łowieckiego.