Jak czytamy na portalu Reuters, najprawdopodobniej chcąc uniknąć zarażenia świń wirusem ASF, trzodę na kilku fermach New Hope Liuhe w Chinach poddano szczepieniu preparatem bez licencji. Warto zaznaczyć, że nie ma nadal na rynku skutecznej szczepionki przeciwko ASF, a badania nad jej stworzeniem trwają nadal.
Na kilku fermach firmy New Hope Liuhe u 1000 loch oraz u tuczników na kontrakcie u rolników wykryto zmutowanego wirusa afrykańskiego pomoru świń, u którego brakuje jednego lub dwóch kluczowych genów, aby szczep był typowym ASF.
Szczep ten wywołuje łagodniejsze objawy, nie zabija zwierząt, ale powoduje przewlekłą chorobę, która wpływa na rozród. W miocie rodzi się mniej zdrowych prosiąt. Mimo tego, podjęto decyzję o uboju zwierząt, aby nowy szczep się nie rozprzestrzeniał.
Badania jednego z lekarzy weterynarii w Pekinie wykazały, że usunięcie niektórych genów z wirusa afrykańskiego pomoru świń tworzy odporność, jednak usunięcie ich może nie mieć trwałego skutku, bowiem wirus ma zdolność do dalszych przekształceń.
Wielu chińskich rolników walczących o ochronę swoich świń ucieka się do stosowania niezatwierdzonych produktów, powiedzieli Reutersowi znawcy branży i eksperci. Obawiają się, że nielegalne szczepionki spowodowały przypadkowe infekcje, które teraz się rozprzestrzeniają. Jak podkreślają ryzyko eksperci – nowe szczepy mogą rozprzestrzeniać się na całym świecie poprzez skażone mięso, zarażając świnie żywione odpadkami kuchennymi. Wiadomo, że wirus przeżywa nawet wiele miesięcy w niektórych produktach wieprzowych.
Mimo, że Reuters prosił o komentarz Chińskie Ministerstwo Rolnictwa i Spraw Wiejskich, nie otrzymał odpowiedzi, jednak w tym czasie wydano co najmniej trzy ostrzeżenia przed użyciem nieautoryzowanych szczepionek przeciwko afrykańskiemu pomorowi świń, ostrzegając, że mogą one mieć poważne skutki uboczne, a producenci i użytkownicy mogą zostać oskarżeni o popełnienie przestępstwa.
Po wielu latach badań nad złożonym wirusem ASF, naukowcy koncentrują się na wykorzystaniu w szczepionce żywego wirusa, jednak jego zastosowanie może być niebezpieczne, gdyż wirus może odzyskać zjadliwość i powodować te same lub nawet gorsze problemy.
Jedna z takich szczepionek, zastosowana w Hiszpanii w latach 60. XX wieku, spowodowała przewlekłą chorobę z obrzękiem stawów, zmianami skórnymi i problemami z oddychaniem u świń, co skomplikowało wysiłki mające na celu zwalczenie afrykańskiego pomoru świń w ciągu następnych trzech dekad. Od tego czasu żaden kraj nie zatwierdził szczepionki przeciwko tej chorobie. Na razie szczepionka z delecją dwóch genów jest badana, jednak potrzeba czasu aby można było ją bezpiecznie stosować.
Jak dodaje Reuters, chiński rząd nie powiedział, na jaką skalę stosowane są nielegalne szczepionki ani kto je wyprodukował. Jednak, jak twierdzą eksperci spora część trzody w Chinach została nimi zaszczepiona.
Podobna sytuacja miała miejsce w 2004-2005 r. kiedy w Azji rozprzestrzeniał się niebezpieczny szczep wirusa grypy ptaków. Chińskie laboratoria wyprodukowały wówczas nielicencjonowane szczepionki. Jednak rzesza naukowców uważała, że nie powinny być stosowane, bo w organizmie ptaków, wirus może utworzyć niebezpieczny nowy wariant drobnoustroju.
oprac. dkol na podst. reuters.com
fot. archiwum
StoryEditor
Chiny: Nowe szczepy ASF wskazują na nielegalne szczepienia
Wykryto dwa nowe szczepy wirusa afrykańskiego pomoru świń u czwartego co do wielkości producenta trzody w Chinach – New Hope Liuhe. Wszystko wskazuje na zastosowanie nielicencjonowanych szczepionek.