StoryEditor

Czyżby wirus ASF wymknął się Niemcom spod kontroli?

Jest podejrzenie kolejnego przypadku ASF w Niemczech - tym razem około 70 km na północ od ustanowionej już głównej strefy rdzeniowej. Póki co niemieckie laboratorium referencyjne ds. afrykańskiego pomoru świń nie potwierdziło jeszcze tej informacji.
30.09.2020., 15:09h

Możliwe, że wirus afrykańskiego pomoru świń jest już bardziej rozpowszechniony w Brandenburgii niż wcześniej podejrzewano. Od wczoraj istnieje podejrzenie ASF w prowincji Märkisch-Oderland, ok. 70 km na północ od ustanowionej już głównej strefy rdzeniowej.

Jeszcze dziś Instytut im. Friedricha Loefflera (FLI) na potwierdzić bądź zaprzeczyć tej informacji.

Dzik, u którego podejrzewa się ASF, został zastrzelony przez myśliwego w Bleyen-Genschmar w Oderbruchu. Kiedy zwierzę zostało poddane rozbiorowi, stwierdzono podejrzane zmiany w narządach wewnętrznych.


Dzik przywędrował z Polski?

We wtorek wieczorem o godz. 18 powołano lokalny zespół ds. zarządzania kryzysowego dla okręgu Märkisch-Oderland. Obecnie trwają przygotowania do utworzenia strefy rdzeniowej o promieniu 5 km wokół terenu oraz obszaru zagrożonego o promieniu 15 km.

- Wirus mógł zostać zawleczony z Polski. Dzik, który został zastrzelony i u którego podejrzewa się wystąpienie ASF został znaleziony w bezpośrednim sąsiedztwie granicy polsko-niemieckiej - uważa Henrik Wendorff, prezes Brandenburskiego Krajowego Związku Rolników.

Źródło: www.topagrar.com

Dominika Mulak
Autor Artykułu:Dominika Mulak Dziennikarka portalu topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. listopad 2024 18:01