– Nie chodzi tu o depopulację dzików, tylko o przywrócenie jej do jakiegoś racjonalnego poziomu. W przeciwnym razie nikt nie opanuje pomoru – dodaje.
Przecież im większa populacja tym szybciej ASF się przenosi. Mówi się, że średnio statystycznie w Rosji pomór przenosi się 1 km na dobę. W takim tempie za półtora roku może być na zachodzie Polski.
Jego zdaniem Inspekcja Weterynaryjna wraz z policją powinny skontrolować, czy w mniejszych gospodarstwach nie stoją niezewidencjonowane świnie. Sprawdzić, czy chlewni są wyposażone maty i czy świnie utrzymywane są w zamknięciu. Zaostrzone w tej kwestii prawo pozwoliłoby na eliminację niedostosowanych stad. Ci którzy w krótkim czasie nie dostosowaliby się do podstawowych założeń bioasekuracyjnych musieliby zlikwidować produkcję. aku