Dzik kozłem ofiarnym
Elżanowski powołuje się on na raport Najwyższej Izby Kontroli, z którego wynika, że 74% gospodarstw rolnych nie miało i nie ma odpowiednich zabezpieczeń. Program bioasekuracji był wadliwy a jego realizacja „nieudolna i opieszała”. Rolnicy przez swoje niechlujstwo wprowadzali do chlewni zarażone zwierzęta, świnie wypuszczali na zewnątrz i karmili je zlewkami. „Za to wszystko zapłacą super-inteligentne, wysoce społeczne zwierzęta jako kozły ofiarne dla odwrócenia uwagi od odpowiedzialności urzędasów, konowałów i wieśniaków” – pisze Andrzej Elżanowski. Jego zdaniem winę za rozprzestrzenianie się ASF ponosi również nieskuteczna akcja usuwania martwych dzików oraz masowa akcja ich odstrzału, która doprowadziła do przeniesienia wirusa przez myśliwych i psy myśliwskie.(Czytaj cały list ekologa).
Strzelać i usuwać szczątki
Z „opinią” prof. Elżanowskiego wydaje się nie zgadzać ministerstwo rolnictwa, które zostało ostatnio zapytane przez grupę posłów o zasadność prowadzenia odstrzału w walce z afrykańskim pomorem świń.Resort napisał, że nie ulega żadnej wątpliwości, że dziki (żywe i padłe) są i przez kolejne lata pozostaną głównym źródłem i wektorem w szerzeniu się ASF. W opinii Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach wynika, że dziki napotykające zwłoki padłych z powodu zakażenia wirusem ASF zwierząt tego samego gatunku, kontaktują się z nimi, co przyczynia się do infekcji pozostałych dzików, a tym samym podtrzymywania i rozprzestrzeniania się zakażenia w środowisku.
– Najważniejsze z punktu widzenia szerzenia się ASF wśród dzików biorąc również pod uwagę zakaźność wirusa jest aktywne poszukiwanie i usuwanie szczątków padłych dzików, tak szybko jak to możliwe najlepiej w czasie do 2 tygodni po ich padnięciu. Biorąc pod uwagę właściwości wirusa, w tym okresie występuje największe ryzyko efektywnej transmisji wirusa ze szczątków padłych dzików na inne osobniki kontaktujące się z padliną – napisał w odpowiedzi na interpelację minister Krzysztof Jurgiel.
Według raportu Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności EFSA z 2015 roku afrykański pomór świń szerzy się wśród dzików ze średnią szybkością około 50 km/rok czyli prawie 5 km/miesiąc.
– Fakt ten uzasadnia organizowanie, możliwie jak najwcześniej, przy współpracy z leśnikami i myśliwymi, akcji odstrzału dzików oraz usuwania zwłok dzików i ich szczątków, w których może znajdować się wirus ASF. Wydaje się, że wobec braku obecnie skutecznej szczepionki, jedynie radykalna redukcja populacji dzików daje szanse zwalczania i eradykacji ASF - pisze minister Jurgiel.
Polskie ministerstwo rolnictwa powołuje się tu również na opinię Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) z dnia 14.07.2015 r., w której napisano: „Zalecana jest intensywna depopulacja dzików z równoczesnym intensywnym usuwaniem padłych dzików. Odstrzał skoncentrowany powinien być na lochach; wzmożony odstrzał nie od razu przyniesie efekt.”
Powołując się na tą opinię zdaniem Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach, wszelkie okresy ochronne w zakresie polowań na dziki powinny być zniesione.
Resort rolnictwa przypomina o kosztach społeczno–ekonomicznych, które może ponieść nasz kraj, w sytuacji, kiedy ASF rozprzestrzeni się na pozostałe obszary Polski. Oszacowana, przez Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, roczna wartość produkcji trzody chlewnej wraz z pochodnymi wynosi około 19 mld PLN. wk
Fot. Kurek