
Oprócz odstrzału dzików w pasie sięgającym kilku kilometrów w głąb Francji, francuskie ministerstwo rolnictwa zamierza w tempie natychmiastowym stawiać płot na granicy, zabezpieczający przed migracją chorych dzików z Belgii do Francji.
W związku z wystąpieniem ASF w Belgii, Francja, Niemcy i Hiszpania drżą w posadach, że niebawem i do nich wirus dotrze i spustoszy chlewnie.
ASF jest jak wyrok, z którym niewiele można zrobić, może jedynie go odroczyć. Jednak lepiej zrobić coś, niż nie robić nic i stracić rodzimą produkcję trzody chlewnej.
Francja decydując się na taki ruch, musi czuć olbrzymie zagrożenie i zdawać sobie sprawę z tego, jak ogromne straty może spowodować ta choroba.
Francuskie ministerstwo rolnictwa liczy na to, że szybka reakcja może przynieść oczekiwany efekt.
oprac. dkol na podst. reuters.com