Na rynku akcji w Warszawie branża mięsna ma silną reprezentację. Do najważniejszych graczy należą Duda, Tarczyński oraz Kania. Szczególnie ta pierwsza spółka może odczuć zamieszanie w związku z zamknięciem rynków zbytu. Jest to największa polska firma, zajmująca się ubojem, rozbiorem i dystrybucją mięsa wieprzowego, wołowego oraz dziczyzny. Ostatni miesiąc przyniósł prawie 18-proc. przecenę jej papierów.
Kiepskie nastroje mają również akcjonariusze Tarczyńskiego, którzy stracili jeszcze więcej. W obliczu perspektywy spadających zysków i zamieszania na rynku mięsa większość inwestorów woli na wszelki wypadek sprzedawać akcje. Dopiero działania ze strony rządu mogłyby uspokoić giełdowych graczy.
Eksperci z większym spokojem oceniają sytuację Tarczyńskiego. Jest to bowiem spółka przetwórcza i dla niej obecna sytuacja jest neutralna, bowiem pomór świń jest największym problemem firm ubojowych.
Najmniej poszkodowaną spółką w ostatnim czasie były Zakłady Mięsne Henryk Kania. Obecna cena jednej akcji jest na niemal dokładnie takim samym poziomie, jak miesiąc temu, czyli 3 zł. Profil jej działalności jest bardziej zbliżony do Tarczyńskiego niż Dudy, stąd również mniejszy niepokój inwestorów o wpływ embarga na działalność firmy.
oprac. bcz
Źródło: money.pl