StoryEditor

Gorąca dyskusja o ASF w Sejmie – rolnicy wyszli z sali!

Grupa rolników niezadowolonych z wyjaśnień rządu w sprawie ASF demonstracyjnie opuściła posiedzenie Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Poszło o sprawę odstrzału dzików oraz pomocy finansowej dla gospodarzy ze stref występowania afrykańskiego pomoru świń.
07.06.2017., 16:06h

Do Sejmu przybyła dzisiaj wyjątkowo liczna grupa rolników zainteresowanych sprawą zwalczania afrykańskiego pomoru świń. Temat gorący, gdyż jak zaznaczyła na samym początku wiceminister rolnictwa Ewa Lech zbliżający się okres letni zwiększa zagrożenia wirusem.

Presja ze wschodu

Zwłaszcza, że nasila się presja ze strony chorych dzików z Białorusi.

Mamy zaprzeczenie strony białoruskiej, że ten wirus tam występuje. Ale ponieważ cały czas znajdujemy ”dodatnie” dziki przy granicy z tym krajem, świadczy to o tym, że ten wirus tam jest. Musimy być przygotowani na to, że ASF pojawi się w gospodarstwach gdzie są świnie – przestrzegała w Sejmie wiceminister Ewa Lech. 

To, co działa na naszą korzyść walki z ASF to zwiększona świadomość rolników oraz zaostrzone jeszcze w zeszłym roku przepisy dotyczące przemieszczaniu zwierząt bez kontroli.

– Obostrzenia dotyczą także znakowania świń. Wprowadzono też sankcję i to poskutkowało – przypomniała wiceminister Lech. 

Wielkie strzelanie trwa

Przedstawiciele rządu zreferowali także wysiłki zmierzające do zmniejszenia populacji dzików. Ich zdaniem ciągle prowadzona jest reedukacja w ramach planowej gospodarki łowieckiej oraz dodatkowy odstrzał sanitarny. Według stanu na 5 czerwca w ramach odstrzału sanitarnego odstrzelono 10 929 sztuk dzika, a odstrzał w ramach planowej gospodarki sięgnął zdaniem resortu środowiska 70 tys. sztuk.

– Obecnie mamy półdzika na kilometr kwadratowy i nie mam podstaw, żeby kwestionować te dane – mówiła Ewa Lech, która jednocześnie przyznała, że wniosek ministra Jurgiela o zgodę na odstrzał loch został odrzucony przez resort środowiska.

Vox populi

Wyjaśnienia rządu nie spotkały się ze zrozumieniem obecnych na sali rolników. 

– Jestem pełen podziwu dla minister Ewy Lech. Dane, które podaje są niedokładne. Jeżeli tak dobrze idzie odstrzał dzików, to kto na polach rolników ryje? Rząd, Polski Związek Łowiecki? Dzików jest więcej, bo ostatnio u sąsiada na podwórku locha urodziła cztery małe dziki – ironizował Sławomir Izdebski z rolniczego OPZZ.

Demonstracyjne opuszczenie komisji

Zdaniem rolników wiceminister Ewa Lech była całkowicie nie przygotowana i zabrakło konkretnych odpowiedzi na ich pytania. Rolnicy mieli też pretensje, że w posiedzeniu komisji znowu nie wziął udziału minister Krzysztof Jurgiel oraz odpowiedzialny za ASF wiceminister Jacek Bogucki.

W komunikacie prasowym wydanym po posiedzeniu komisji rolnictwa napisano: „Rolnicy okazali brak tolerancji na tego typu występy i wyszli z sali. Będący na posiedzeniu szef Rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski wyraził wdzięczność dla Pani Wiceminister, że pokazała wielką odwagę stawiając się w charakterze mięsa armatniego przed wściekłymi rolnikami. Przewodniczący podkreślił, że nie ma sensu dalej brać udziału w tym cyrku. Skrytykował postawę Ministra Jurgiela, wyrażając tym samym, że resortem rolnictwa kierują ludzie, którzy zielonego pojęcia o rolnictwie nie mają, a rolnicy dalej cierpią”.  wk

Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. listopad 2024 12:09