Rok 2016 miał w produkcji świń dwa oblicza. Z jednej strony, okazał się lepszy pod względem cen niż trudny rok 2015 r. Z drugiej zaś, przyniósł producentom wiele nowych obowiązków na skutek wprowadzonych przepisów, związanych ze zwalczaniem afrykańskiego pomoru świń.
Hodowcy wciąż z niepokojem spoglądają na rozwój wydarzeń na ścianie wschodniej i liczą, że sytuacja epizootyczna się uspokoi, by po trudnych latach koniunktura się odwróciła i na świniach znów można było zarabiać.
Dobre ceny: W drugim kwartale cena skupu trzody wyniosła 4,50 zł/kg, a w trzecim 5,30 zł/kg, o 3% i 19% więcej niż w analogicznych okresach 2015 r. W IV kwartale, na skutek sezonowego spadku, ceny te obniżały się. Według ekspertów, cena skupu świń na koniec 2016 r. może wynieść ok. 5 zł/kg, co by oznaczało jej 30-proc. wzrost w stosunku do grudnia 2015 r.
Jak zapowiadają analitycy rynku z kraju, Niemiec i Danii, w nadchodzącym roku producenci świń nie powinni narzekać na ceny. Dość dobra koniunktura na rynku ma wynikać ze spadku pogłowia świń w Unii, a zwłaszcza loch o 3,5% – w Polsce redukcja stanu macior sięgnęła aż 16% – do niecałych 800 tys. szt. – oraz podtrzymania dobrego wyniku eksportowego.
Co jeszcze może wydarzyć się na rynku świń w 2017 r. przeczytacie w styczniowym wydaniu "top świnie" od strony 4.
StoryEditor
Jaka przyszłość branży?
Z jednej strony dość wysokie ceny żywca i dobry wynik eksportowy mogą motywować do produkcji świń, z drugiej zagrożenie ASF i niepewność zniechęcają do tego działania.