Od 7 czerwca, czyli od stwierdzenia pierwszego ogniska u świń w 2017 r., zabito dotychczas 1590 świń pochodzących z gospodarstw innych niż te, w których wyznaczono ogniska ASF:
- 103 świnie w gospodarstwach kontaktowych, tzn. powiązanych z tymi gospodarstwami, w których wyznaczono ogniska ASF;
- 1487 świń z gospodarstw zlokalizowanych w pobliżu ognisk choroby. Miało to miejsce w województwie lubelskim w powiecie bialskim, z uwagi na pojawianie się w krótkim okresie czasu kolejnych ognisk ASF oraz ze względu na niedostateczne spełnianie wymagań bioasekruacji w tych gospodarstwach, co stwarzało ryzyko niekontrolowanego rozprzestrzenienia się choroby u świń, a w związku z tym wyznaczenia kolejnych ognisk ASF.
Szybkie działania
Zdaniem rządu takie działania są czasami konieczne.
– W sytuacjach szczególnych – przy likwidacji chorób zakaźnych zwierząt - wprowadzane działania muszą być skuteczne i prowadzić do szybkiej likwidacji choroby zakaźnej zwierząt podlegającej obowiązkowi zwalczania – napisało w piśmie ministerstwo rolnictwa.
– W sytuacjach szczególnych – przy likwidacji chorób zakaźnych zwierząt - wprowadzane działania muszą być skuteczne i prowadzić do szybkiej likwidacji choroby zakaźnej zwierząt podlegającej obowiązkowi zwalczania – napisało w piśmie ministerstwo rolnictwa.
W przypadku wykrycia ogniska choroby w gospodarstwie sprawa jest oczywista. Powiatowy lekarz weterynarii nakazuje niezwłoczne zabicie, pod urzędowym nadzorem, wszystkich świń przebywających w gospodarstwie, również tych, które nie wykazują objawów choroby.
Z podobna sytuacją mamy do czynienia w przypadku świń utrzymywanych np. w gospodarstwach kontaktowych, czyli takich, które mogły mieć związek epizootyczny z ogniskiem choroby albo z gospodarstwem, w którym podejrzewa się chorobę. Ta ostatnia sytuacja miała miejsce właśnie przy likwidacji 1487 świń w powiecie bialskim.
Wyjątkowo trwały wirus
Takie postępowanie jest tym bardziej uzasadnione, ponieważ jak wynika z doniesień naukowych, wirus afrykańskiego pomoru świń zachowuje właściwości zakaźne nawet do 6 miesięcy w tkankach, w tym w surowych, niedogotowanych produktach pochodzenia wieprzowego.
– Biorąc powyższe pod uwagę oraz mając na uwadze ograniczenie dróg szerzenia się afrykańskiego pomoru świń, utylizacja mięsa pochodzącego od świń nie wykazujących objawów choroby, w określonych sytuacjach, jest z punktu widzenia likwidacji choroby postepowaniem racjonalnym, mającym na celu przede wszystkim przerwanie szerzenia się tej choroby, a co za tym idzie ograniczenia strat ponoszonych przez producentów świń jak i ograniczenie środków wydatkowanych z budżet państwa na jej likwidację – piszą eksperci resortu rolnictwa.
– Biorąc powyższe pod uwagę oraz mając na uwadze ograniczenie dróg szerzenia się afrykańskiego pomoru świń, utylizacja mięsa pochodzącego od świń nie wykazujących objawów choroby, w określonych sytuacjach, jest z punktu widzenia likwidacji choroby postepowaniem racjonalnym, mającym na celu przede wszystkim przerwanie szerzenia się tej choroby, a co za tym idzie ograniczenia strat ponoszonych przez producentów świń jak i ograniczenie środków wydatkowanych z budżet państwa na jej likwidację – piszą eksperci resortu rolnictwa.
Śledztwo lekarza weterynarii
Decyzja o likwidacji konkretnego stada jest podejmowana przez powiatowego lekarza weterynarii. Musi on sprawdzić objawy kliniczne choroby u świń oraz zapoznać się z wynikami badań laboratoryjnych. W trakcie dochodzenia epizootycznego musi także ustalić gospodarstwa kontaktowe, czyli takie, w których zwierzęta choć nie wykazują objawów klinicznych choroby są zwierzętami podejrzanymi o chorobę. wk