Za żywiec dostają 3 zł/kg, jeżeli w ogóle uda się znaleźć odbiorcę. Są przerażeni, bo takiej sytuacji nikt się nie spodziewał. Było jasne, że ASF wcześniej czy później dotrze także do Wielkopolski, ale że nałoży się z pandemią i ogólnoeuropejskim kryzysem w branży, tego nie mozna było przewidzieć.
Oddajemy świnie za darmo
– Za kg doskonałej jakości, zdrowych (SPF) świń dostajemy w niebieskiej strefie ok. 3 zł, w obszarze zapowietrzonym i zagrożonym stawki są jeszcze niższe – mówi utrzymujący stado 170 loch Tomasz Kozak z Osiecznej w pow. leszczyńskim. Jego zdaniem świnie z obszarów występowania ASF są traktowane jak trędowate i to trzeba zmienić. – Przecież żadne zwierzę z pomorem nie trafia do uboju, to skąd te spekulacje cenowe? – pyta rolnik, dodając, że rząd musi coś z tym zrobić, bo od 2014 roku niewiele się w tej materii wydarzyło.Wszędzie tam, gdzie pojawia się zaraza, scenariusz wygląda dokładnie tak samo. Blokada przemieszczania zwierząt, brak odbiorców żywca i drastyczny spadek cen. Z tym że rolnicy na Wschodzie otrzymywali rekompensaty i wyrównania do cen rynkowych. Dziś wielkopolscy producenci żywca zostali pozbawieni złudzeń, rekompensat nie będzie.
Zapraszamy do lektury najnowszego wydania "top agrar Polska", w którym rozmawiamy z rolnikami z obszarów zagrożonych i zapowietrzonych, a także z niebieskich stref w Wielkopolsce.