StoryEditor

Leśnicy i myśliwi vs wirus - jak to wygląda na froncie?

W Lubuskiem w starciu z pomorem udział biorą poza służbami weterynaryjnymi leśnicy i myśliwi. Zobaczcie, co się dzieje na froncie.
26.02.2020., 14:02h

Afrykański pomór świń (ASF) jest obecny w Polsce od 6 lat. Od listopada zeszłego roku walczy z nim rzesza ludzi na zachodzie Polski, głównie w województwie lubuskim, ale również w zachodniej części Wielkopolski i na północy Dolnego Śląska. Tam choroba dziesiątkuje dziki. Do 18 lutego odnotowano tylko na gruntach zarządzanych przez zielonogórską dyrekcję Lasów Państwowych (LP) ponad 250 przypadków. Walka z ASF ze względu na ogromne połacie lasów w tamtejszym regionie, blisko 50% lesistości, spadła w ogromnej mierze na Inspekcję Weterynaryjną (IW), myśliwych i pracowników LP.


Godzina zero

– Ponad rok przed pojawieniem się ASF w woj. lubuskim przygotowywaliśmy się na taką ewentualność. Przewidywaliśmy wraz z IW i Polskim Związkiem Łowieckim (PZŁ) różne scenariusze. W połowie 2019 r. mieliśmy gotowy dokument określający procedury, siły i środki, jakie będą konieczne w razie pojawienia się choroby w naszym regionie – mówi Wojciech Grochala, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Zielonej Górze. Jego zdaniem dlatego udało się tak sprawnie przeprowadzić wszelkie działania nakazane podczas posiedzenia sztabu kryzysowego 15 li...

Pozostało 89% tekstu
Ten artykuł jest dostępny w Strefie Premium.
Czytaj i oglądaj bez ograniczeń! Zyskaj dostęp do Strefy Premium już za 19,90 zł za pierwszy miesiąc. Dla prenumeratorów dostęp gratis po zalogowaniu
Prenumeratorzy top agrar Polska mogą korzystać ze Strefy Premium za darmo! Kliknij, by dowiedzieć się, jak się zarejestrować.
Anna Kurek
Autor Artykułu:Anna Kurek

redaktor „top agrar Polska”, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli trzody chlewnej.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
23. listopad 2024 00:03