Zdaniem szefa ludowców do powstrzymania dziesiątkującej polskie hodowle choroby afrykańskiego pomoru świń potrzebne są: bioasekuracja, odnajdowanie padłych dzików i depopulacja dzików. Takie niespodziewane postawienie sprawy przez PSL może oznaczać, że PiS po raz pierwszy w tej kadencji przełamie opozycyjną większość w Senacie.
Minister rolnictwa zaleca pośpiech
- Na tym posiedzeniu Senatu jest rozpatrywana ustawa dotycząca ułatwień w zwalczaniu afrykańskiego pomoru świń. Mam nadzieję, że państwo senatorowie, Izba zadumy i refleksji, rozumie, że bez dodatkowych nadzwyczajnych działań my tej choroby nie pokonamy. Sama bioasekuracja w gospodarstwach nie wystarczy, jeżeli są chore dziki, które są rezerwuarem choroby. Mam nadzieję, że ta ustawa zostanie przyjęta w Senacie bez zmian - powiedział minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Jego zdaniem ustawa powinna wejść w życie bez zbędnej zwłoki tak, aby wykorzystać obecną aurę (brak liści na krzewach, które utrudniają polowania) oraz fakt, że na polach nie ma kukurydzy.
Redukcja populacji dzików jest konieczna
- Dzięki temu może zrealizować odstrzał dzików do poziomu zalecanego przez Komisję Europejską. To, co wprowadzamy to realizacja zaleceń Unii Europejskiej. Więc ci dla, których Unia Europejska jest wyrocznią oraz wyznacznikiem logiki i poprawności, niech wsłuchają się w to, że Unia Europejska zaleca redukcję populacji dzików - podsumował minister Ardanowski.
Celem ustawy jest przyśpieszenie depopulacji dzików, także przy użyciu służb mundurowych oraz kary za utrudnianie polowań przez ekologów. Senat ustawą o zwalczaniu ASF powinien się zając na dzisiejszym lub jutrzejszym posiedzeniu. wk
Fot. senat.gov.pl