Pierwszy przypadek chorego na ASF dzika na terytorium Polski potwierdzono 17 lutego 2014 r. (powiat sokólski w województwie podlaskim). Pierwsze ognisko choroby u świń zostało zaś stwierdzone 23 lipca 2014 r. (powiat białostocki w województwie podlaskim). Od tego czasu trwa nieustanna walka z afrykańskim pomorem świń.
– Zwalczanie i przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się afrykańskiego pomoru świń w populacji dzika oraz przenikaniu i rozprzestrzenianiu się tej choroby w stadach świń nie zawsze było prowadzone zgodnie z przepisami prawa i przyjętymi procedurami, w szczególności większość skontrolowanych organów inspekcji weterynaryjnej sprawowała niedostateczny nadzór nad przestrzeganiem zasad bioasekuracji w gospodarstwach utrzymujących trzodę chlewną – czytamy w najnowszym raporcie NIK obejmującym lata 2019-2021.
W działaniach powiatowych lekarzy weterynarii były nieprawidłowości
Zdaniem NIK w działaniach skontrolowanych powiatowych lekarzy weterynarii wystąpiły liczne i mogące skutkować poważnymi konsekwencjami nieprawidłowości, czego wyrazem było występujące na dużą skalę (w 50% powiatowych inspektoratów weterynarii – PIW) niedopełnianie obowiązku przeprowadzenia, przynajmniej raz w roku, kontroli w każdym z gospodarstw znajdujących się w strefie ustanowionej w związku z ASF oraz nieprzeprowadzanie nakazanej prawem kontroli dodatkowej, w przypadku wcześniejszego stwierdzenia nieprawidłowości (w 70% PIW).
„Nie wydawano decyzji nakazujących zabicie lub ubój świń”
W blisko jednej trzeciej skontrolowanych PIW nie wydawano, w sytuacji kiedy wymagały tego przepisy, decyzji nakazujących usunięcie uchybień albo nakazujących zabicie lub ubój świń. Określanie w wydawanych decyzjach nakazujących zabicie lub ubój świń terminu wykonania tego obowiązku nie miało natomiast umocowania w przepisach. |
W wielu sprawach, pomimo wydania decyzji o zakazie utrzymywania świń w gospodarstwie, nie podejmowano działań mających na celu sprawdzenie ich wykonania przez posiadaczy stad albo dokonywano takiej weryfikacji po upływie bardzo długiego czasu, co w ocenie NIK było przejawem braku rzetelności.
Nie wszyscy wojewódzcy lekarze weterynarii rzetelnie sprawowali nadzór
Nie wszyscy skontrolowani wojewódzcy lekarze weterynarii rzetelnie sprawowali nadzór nad podległymi im powiatowymi lekarzami weterynarii, czego wyrazem było niepodejmowanie udokumentowanych i efektywnych działań nadzorczych lub dyscyplinujących (nieprawidłowość ta wystąpiła w 25% wojewódzkich inspektoratach weterynarii).
Po części wynikało to z prowadzonej w inspekcji weterynaryjnej sprawozdawczości, która nie dostarczała danych umożliwiających wiarygodną ocenę, w jakim zakresie PLW realizowali zadania postawione przed nimi przez głównego lekarza weterynarii, wynikające z przepisów prawa i kolejnych edycji programu zwalczania ASF.
PLW dobrze radzili sobie ze zwalczaniem skutków ASF
Ale jednocześnie zdaniem NIK skontrolowani powiatowi lekarze weterynarii należycie radzili sobie z niwelowaniem skutków ASF, podejmując właściwe i przewidziane prawem kroki:
- rzetelnie prowadzono dochodzenia epizootyczne,
- prawidłowo pełniono nadzór nad przestrzeganiem rygorów postępowania z tuszą zabitych dzików,
- w sytuacji wystąpienia ognisk choroby w stadach trzody chlewnej – bezzwłocznie podejmowano niezbędne czynności, mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się epizootii.
Za małe wydatki inspekcji weterynaryjnej na bioasekurację
Inspekcja weterynaryjna na zwalczanie ASF u świń i dzików wydatkowała w tym okresie łącznie 595 482,5 tys. zł. Najwięcej środków wyasygnowano na pokrycie wszystkich kosztów polowań i odstrzału sanitarnego dzików, tj. 282 154,4 tys. zł, co stanowiło 47,4% wszystkich wydatków na ten cel. W tym samym czasie na kontrolę bioasekuracji i koszty badań klinicznych stad świń wydatkowano 28 406,4 tys. zł, co stanowiło 4,8% wszystkich wydatków na zwalczanie afrykańskiego pomoru świń w Polsce.
Kontrowersyjny transport próbek krwi dzików
Zdaniem NIK wiele do życzenia pozostawiała organizacja transportów próbek krwi odstrzelonych i padłych dzików do odległych laboratoriów. Regionalizacja przekazywania tych próbek tylko w województwie wielkopolskim osiągnęła stan w pełni satysfakcjonujący. Z trzech pozostałych województw objętych kontrolą próbki były w dalszym ciągu wożone do odległych laboratoriów.
PLW zaciągali zobowiązania, ale nie mieli środków na spłatę
Kontrola ujawniła znacznie wydłużone procedury przekazywania środków na zapobieganie i usuwanie skutków ASF, co kontrastowało z koniecznością podejmowania natychmiastowych działań na obszarach dotkniętych epizootią. W efekcie dochodziło do naruszania zasad należytego dysponowania środkami publicznymi, gdyż powiatowi lekarze weterynarii (PLW) zaciągali zobowiązania, choć nie dysponowali odpowiednimi środkami w planach finansowych powiatowych inspektoratów weterynarii (PIW). Wymiar finansowy stwierdzonych nieprawidłowości, w związku z takim działaniem, wyniósł ponad 4,5 mln zł.
Fot. poglądowe