We Włoszech wirus afrykańskiego pomoru świń został po raz pierwszy wykryty u dzika na obrzeżach Rzymu, niedaleko centrum miasta i Watykanu. Dzika szybko zabito, jednak we Włoszech zaledwie w ciągu 5 ostatnich miesięcy wykryto 113 przypadków choroby, a przedostatni wykryto 400 km od tego niedaleko stolicy. Niestety wskazuje to na szybkie przemieszczanie się choroby. Głównym wektorem ASF są zarażone dziki, które plądrują śmietniki.
Jednak nowe znalezisko na obrzeżach Rzymu stawia władze weterynaryjne w stan najwyższej gotowości. Ponieważ w środowisku miejskim trudno jest dotrzeć do ogrodzeń ochronnych lub uregulować ruch pasażerski. Początkowo na północy stolicy utworzono „czerwoną strefę”. Na obszarze 500 hektarów parku pikniki są zabronione do odwołania. Ponadto zakazuje się również dokarmiania dzikich zwierząt. W północnych dzielnicach mieszkaniowych wokół śmietników mają powstać płoty odgradzające śmietniki.
Rzym ma problemy z rosnącą populacją dzików od wielu lat Według włoskiego stowarzyszenia rolników w stolicy i jej bezpośrednim sąsiedztwie żyje obecnie około 23 000 sztuk. W całych Włoszech populację szacuje się na 2,3 miliona zwierząt. Poważny problem występuje również w Toskanii.
Wywóz śmieci nie działa
Jedną z przyczyn szybkiego wzrostu liczby dzików w stolicy mogą być problemy z utylizacją odpadów. Już w 2016 roku organizacja ochrony konsumentów „Condacons” oskarżyła władze miasta o zanieczyszczanie Rzymu. Przepełnione śmietniki stały się magnesem dla dzików poszukujących pożywienia.
oprac. dkol na podst. topagrar.com
Fot. Envato Elements