Z nieoficjalnych informacji, które otrzymaliśmy wynika, że w miejscowości Boguszyn w powiecie leszczyńskim pojawiło się podejrzenie wybuchu afrykańskiego pomoru świń. W gospodarstwie jest utrzymywanych 120-130 loch w cyklu zamkniętym.
Pobrano próbki od padłych macior w celu wykluczenia zarażenia ASF, niestety pochodzące od dwóch loch były pozytywne. Z tego co udało nam się dowiedzieć, nie potwierdzono obecności wirusa w próbkach pobranych od prosiąt. Materiał do badań wysłano do laboratorium referencyjnego do Państwowy Instytutu Weterynaryjnego – Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach w celu potwierdzenia, wyniki będą najprawdopodobniej dzisiaj wieczorem.
Rolnicy, których gospodarstwa znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie, szczególnie te zlokalizowane w promieniu 10 km od prawdopodobnego ogniska starają się wyprzedać świnie, zanim będą nałożone strefy. Pomiędzy podejrzeniem ogniska w Boguszynie, a zagłębiem w okolicach Lipna, gdzie w ubiegłym roku ASF przetrzebił rodzinne gospodarstwa, przebiega droga ekspresowa S5, która może stanowić nienaturalną barierę przed przemieszczaniem się dzików. Jednak należy pamiętać, że nie tylko one są rezerwuarem choroby.
Czekamy na wyniki badań, będziemy informować na bieżąco o sytuacji. Wszyscy mamy nadzieję, że wyniki badań będą negatywne.
Z najnowszych informacji wynika, że w Polsce do 1.06.22 wykryto 1045 przypadków ASF. Gmina Włoszakowice znajduje się obecnie w różowej strefie, a dokładnie 24.05 potwierdzono w okolicach Błotkowa k. Boguszyna na terenie leśnym ASF u padłej 50-kilogramowej samicy dzika. Dziwi fakt, że od znalezienia padłego dzika do potwierdzenia wyników badań minęły dwa tygodnie.
dkol/ak
Fot. Kurek