– Bardzo ważne jest, by jak najszybciej zgłosić podejrzenie pomoru albo do lekarza nadzorującego hodowlę, albo do PLW. Im szybciej choroba zostanie rozpoznana, tym mniejsze ryzyko, że będzie przeniesiona dalej – prosi o odpowiedzialne zachowanie Porowski.
Sęk w tym, że objawy ASF mogą być niespecyficzne, podobne do innych chorób lub zatruć i mogą się różnić w stadach.
Co więcej, by świnie zaraziły się wirusem, jego presja w środowisku musi być znaczna, tzn. w chlewni musi pojawić się jego odpowiednia ilość. Ponadto zakażenie nie musi wcale rozwijać się w bardzo szybkim tempie. Wręcz przeciwnie, przebieg zdarzeń w wykrytych do tej pory ogniskach wskazuje na powolne rozprzestrzenianie się wirusa wśród zwierząt. Zdarza się, że jednego dnia padnie jedna świnia, za kilka dni kolejna, a po kilku dniach następne. Śmiertelność u zakażonych osobników wynosi jednak 100%.
Objawy choroby
Pierwszym sygnałem ostrzegawczym powinna być znacznie podniesiona ciepłota ciała.– Gdy u zwierząt dostrzeżemy apatię, brak apetytu, konieczny jest pomiar temperatury. Jeśli oscyluje ona w granicach 41°C – to znak do dalszego rozpoznania. Jeśli podwyższona temperatura występuje u kilku czy kilkunastu sztuk, tzn. że w stadzie pojawił się problem. Oczywiście, symptomy te jeszcze nie wskazują na ASF – tłumaczy specjalista. Inne objawy kliniczne, które mogą dołączyć do gorączki to:
- sinica skóry uszu, brzucha i boków ciała,
- drobne, lecz liczne wybroczyny w skórze,
- zaczerwienienie skóry, widoczne zawłaszcza na końcach uszu, ogona i kończynach,
- duszność,
- pienisty wypływ z nosa,
- wypływ z worka spojówkowego,
- biegunka – najczęściej u młodych świń,
- wymioty,
- niedowład zadu,
- ronienia u prośnych macior.
– Objawy afrykańskiego pomoru świń mogą przypominać symptomy ostrej różycy, jednak różnią się już w obrazie sekcyjnym. W przypadku pomoru na pierwszy rzut oka wysuwa się 3–4-krotnie powiększona śledziona. Bardzo często widać również zmienione nerki i pęcherz moczowy z charakterystycznymi nakropieniami – opisuje Porowski.
Konieczna szybka reakcja
W przypadku najmniejszego podejrzenia lub nawet domniemania możliwości wystąpienia ASF w stadzie, przede wszystkim na obszarach, na których choroba występuje lub w sąsiedztwie tych obszarów, należy zgłosić wątpliwości do PLW.– Do czasu przybycia urzędowego lekarza rolnik ma obowiązek izolacji świń. Nie może również wywozić z gospodarstwa mięsa, zwłok zwierzęcych, środków żywienia zwierząt, wody, ściółki, nawozów naturalnych czy nasienia. Do obiektu nie należy również dopuszczać osób postronnych – to zdaniem Porowskiego podstawowe reguły, które mają zapobiec rozwleczeniu wirusa. PLW po zgłoszeniu podejrzenia pomoru ma obowiązek natychmiastowej reakcji – przyjazdu do gospodarstwa, pobrania prób krwi, a w przypadku padnięć – przeprowadzenia sekcji. Próbki wysyła do laboratorium w Puławach.
– Wynik prób oznaczonych jako podejrzane jest znany najdalej po 24 godzinach od dostarczenia. Od rezultatów analizy zależy dalsza procedura – podsumowuje lekarz.