Jednak obecnie najważniejszym problemem jest to, że w kraju wykryto pierwszy przypadek zarażenia wirusem ASF świń. To - jak podkreśla inspekcja weterynaryjna - niemal na pewno będzie skutkowało poważnymi startami ekonomicznymi szczególnie dla hodowców.
Pierwszego dnia po podaniu informacji o wystąpieniu pomoru w stadzie świń na rynku ceny nie spadły, jednak nieoficjalnie mówiło się o tym, że w kolejnym tygodniu korekty są nieuniknione. Ceny i tak w ciągu ostatnich dwóch tygodni poważnie spadły – z przeciętnej stawki za wagę żywą równą 5,2-5,3 zł (ok. 10 lipca br.) do ok. 4,7-4,8 zł 24 lipca br.
W najbliższych dniach wzrosty zatem są niemal wykluczone. Rolnicy mają nadzieję, że wirus ASF w stadzie świń (a nie jak do tej pory u padłych dzików) nie wywoła paniki i drastycznego spadku cen jak to miało miejsce w lutym br., jednak jest to mało realne. jb