Pierwszy powód podjęcia próby odwołania ministra rolnictwa to nieradzenie sobie z bieżącą sytuacją w rolnictwie – powiedział w rozmowie z top agrar Polska poseł Mirosław Maliszewski z Polskiego Stronnictwa Ludowego, który będzie pilotował wniosek o votum nieufności w Sejmie.
Zdaniem ludowców najlepszym tego dowodem jest dynamiczny wzrost ognisk afrykańskiego pomoru świń. Ostatnie, 16. ognisko zostało wykryte w ostatni piątek i nic nie wskazuje na to, aby był to koniec.
Kolejne zarzuty dotyczą kwestii szkód jakie rolnicy ponieśli w wyniku przymrozków. Do tej pory pracują bowiem komisje szacujące straty a rolnicy nie zobaczyli nawet złotówki odszkodowania. Jednocześnie opóźnienia w nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach upraw i zwierząt gospodarskich spowodowało, że większość poszkodowanych rolników nie zdążyła wykupić polis do których dopłaca państwa.
Polskie Stronnictwo Ludowe zarzuciło jednocześnie ministrowi rolnictwa Krzysztofowi Jurgielowi brak realizacji złożonych przez Prawo i Sprawiedliwość obietnic wyborczych.
– Przypominam, że podczas kampanii wyborczej politycy PiS mamili wyborców ze wsi obietnicami wyrównania dopłat bezpośrednich oraz wprowadzenia cen minimalnych na skupowane produkty rolne – powiedział Mirosław Maliszewski.
Krzysztofowi Jurgielowi dostało się także za brak aktywności na arenie międzynarodowej. – Ubieganie się o polskie interesy za granicą kuleje – podsumowuje poseł Maliszewski.
Ludowcy są gotowi do złożenia votum nieufności dla Krzysztofa Jurgiela już w najbliższy poniedziałek albo wtorek. Zebrane zostało już potrzebne minimum 69 podpisów. Sejm może wyrazić votum nieufności większością głosów ustawowej liczby posłów, czyli musi za tym opowiedzieć się minimum 231 posłów.
Informację o próbie odwołania ministra Jurgiela przekazano po dzisiejszym posiedzeniu Rady Naczelnej PSL, która zobowiązała klub parlamentarny do złożenia wniosku o votum nieufności. wk
Fot. PSL/Twitter