- Kluczowym elementem walki z ASF, oprócz bioasekuracji stad trzody chlewnej i zbierania truchła dzików, jest zdecydowana redukcja populacji dzików w Polsce - napisali w liście otwartym do ministra klimatu i środowiska Michała Kurtyki sygnatariusze Branżowego Porozumienia ds. Walki z ASF. Ich zdaniem naukowe źródła krajowe oraz Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wyraźnie wskazują na populację dzików jako rezerwuar wirusa ASF. Dlatego ich redukcja do możliwie najniższego odsetka występującej pierwotnie populacji i niezwłoczne usuwanie zwłok dzików stanowi najbardziej efektywne postępowanie prewencyjne.
Bez planu, bez sensu
- Tymczasem od początku wystąpienia pierwszych ognisk ASF u dzików w 2014 roku do chwili obecnej nie stworzono strategii redukcji populacji dzików w Polsce. Podejmowane działania miały charakter incydentalny, bez planowania celów wieloletnich. W takich warunkach trudno kontrolować populację dzików pod kątem zwalczania wirusa ASF, którego rozprzestrzenianie się na coraz nowe rejony doświadczamy niemal z tygodnia na tydzień – napisali sygnatariusze Branżowego Porozumienia ds. Walki z ASF.
Doszło do...