– Afrykański pomór świń występował w różnych częściach świata już wcześniej. Jednak nigdy nie u zwierząt dziko żyjących. Okazuje się, że ASF u dzików jest bardzo trudny do zwalczenia – powiedział na wstępie prof. Zygmunt Pejsak. Ekspert podkreślał, że żeby choroba pojawiła się w chlewni wirus musi znaleźć się tam fizycznie.
Najczęstsze drogi wprowadzenia wirusa do chlewni to:
- Świnie nabyte z niewiadomego źródła
- Zlewki
- Mięso dzików nielegalnie ustrzelonych
- Kontakt bezpośredni z ogniskami choroby
- Zanieczyszczona ASF słoma, zboża i zielonka
- Kontakt z dzikimi
- Udział w polowaniach
- Pojazdy
- Czynnik ludzki
Sytuacja jest bardzo trudna, ASF wymyka się spod kontroli, jest już w 42 powiatach w Polsce. Żuromin znajduje się zaledwie 90 km w linii prostej od najdalej wykrytego ogniska na zachód niedaleko Nasielska (było to 5 ognisko ASF w tym roku).
Czy rolnicy w Żurominie znajdą rozwiązanie? Spotkanie trwa, szczegóły poznamy wkrótce...