StoryEditor

Branża wołowa razem

Sektor wołowiny proponuje zmiany w przepisach, które mają odbudować zaufanie do niej na zagranicznych rynkach zbytu oraz zatrzymać spadek cen skupu w kraju. Z kolei minister rolnictwa zapowiada, że będzie bronił branży wołowej twardo opowiadając się przeciwko umowie handlowej z krajami Mercosur.
23.07.2019., 17:07h
Prace nad poprawą wizerunku polskiej branży wołowej Rada Sektora Wołowiny rozpoczęła jeszcze w styczniu i lutym tuż po wybuchu afery z nielegalnym ubojem bydła. Teraz zmierzają one ku końcowi, a ministerstwo rolnictwa pracuje nad przepisami, które pomogą wzmocnić nadzór nad polskimi ubojniami. - Każda rozsądna i dobrze przeprowadzona zmiana przepisów oznacza korzyść dla całego sektora. Udokumentowane wysokie standardy produkcji i uboju mięsa pomogą promować naszą wołowinę na rynkach-powiedział minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

Resort rolnictwa pracuje nad zmianami w przepisach dotyczących paszportów oraz kolczyków identyfikacyjnych bydła. Zmiany te mają wzmocnić nadzór nad ubojem oraz ochroną dobrostanu zwierząt rzeźnych. Określony ma zostać termin, w którym kolczyki i paszport muszą być zniszczone lub unieważnione po uboju. W planach jest również zaostrzenie kar za wykroczenie, polegające na naruszeniu przepisów o identyfikacji i rejestracji zwierząt. Powiatowi lekarze weterynarii mieliby też przejąć od wojewódzkich lekarzy weterynarii część zadań związanych z nadzorem nad ilością i obrotem stosowanych produktów leczniczych weterynaryjnych.

Jednocześnie trwają prace nad ustawą, która wprowadzi obowiązkowy monitoring w rzeźniach. - Nie możemy dopuścić do incydentalnego łamania przepisów. Wysoki poziom kontroli i nadzoru polskich ubojni bydła oznacza dla konsumentów mięso najwyższej jakości. Opracowywane przepisy pomogą nam podnosić jakość produkcji oraz atrakcyjność naszego mięsa na rynkach zagranicznych w szczególności dla konsumentów ceniących utrzymanie wysokich standardów dobrostanu zwierząt – mówi Jerzy Wierzbicki, przewodniczący Rady Sektora Wołowiny i prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego. - Nie możemy pozwolić, żeby niechlubne wyjątki psuły opinię całej branży. Zależy nam na klarowności i utrzymaniu wysokich standardów, które sprawiły, iż dzięki produkcji wysokiej jakości mięsa w przystępnej cenie, od lat jesteśmy jednym z czołowych eksporterów wołowiny w Unii Europejskiej – dodał Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.

Minister Jan Krzysztof Ardanowski obiecał również branży mięsna wołowego, że nie zostanie sama wobec niebezpieczeństw związanych z podpisaną właśnie umową handlową z krajami Mercosur. - Polska zajmuje stanowisko jednoznaczne, że  umowa niesie duże zagrożenia dla rolnictwa w Europie  i dla naszych sektorów wrażliwych, a za takie uważamy w Polsce rynek wołowiny, drób, cukier, bioetanol. Dlatego my chcemy mieć pewność jakie skutki ma ta umowa. Zadaliśmy w tej sprawie wiele szczegółowych pytań Komisji Europejskiej - mówił  minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

wk
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. grudzień 2024 03:30