Niedawno Irlandia podpisała umowy na eksport wołowiny do USA, Japonii oraz Chin. Póki co, kraje te nie zapowiedziały konieczności przerwania wymiany handlowej, jednak nie wykluczone będą dodatkowe badania, jednak na razie nie ma takiej deklaracji.
Na chwilę obecną, z około 80-procentową pewnością można stwierdzić, że na jednej z farm mlecznych w Co Louth wystąpiła choroba BSE – informuje tamtejsze ministerstwo rolnictwa. Natychmiast wszystkie krowy w stadzie zostały przebadane. Ustalono, że tylko jedna z nich miała objawy chorobowe. Całe gospodarstwo zostało poddane kwarantannie. Wszystkie krowy zostały zaszczepione, jednak najprawdopodobniej i tak zostaną poddane ubojowi. Mleko wyprodukowane przez nie zostało zutylizowane. Według Departamentu ds. Weterynarii Rolniczej, przypadek ten zdarzył się w gospodarstwie zapowietrzonej, choć oczywiście trzeba poczekać na wyniki badań przygotowane przez niezależne ośrodki analityczne – pisze FAMMU/FAPA.
Ten przypadek, choć jednostokowy, to jednak jest bardzo poważnie rozpatrywany. Sam minister rolnictwa Irlandii Simon Coveney wziął nadzór nad toczącymi się badaniami i osobiście kontaktuje się ze służbami weterynaryjnymi. Jednocześnie minister podkreślił, że nie ma żadnego zagrożenia dla zdrowia człowieka. ag
StoryEditor
BSE na farmie w Irlandii
Po raz pierwszy od dwóch lat w Irlandii odnotowano przypadek tzw. choroby szalonych krów (BSE). Przypadek ten nie został wprawdzie jeszcze potwierdzony ze 100-procentową pewnością, ale jeśli faktycznie miał miejsce, konsekwencje mogą być poważne. Szczególnie w kontekście starań eksportowych tego kraju.