W ostatnim czasie sektor mleczarski żył cenami masła, które wzrastały od czerwca 2016 r. Co prawda pod koniec października zanotowano jego obniżki o ok. 10% w relacji miesięcznej, ale i tak stawki są o ok. 30% wyższe niż rok temu, a jeszcze nie tak dawno były większe aż o bagatela ok. 70% (wg MRiRW). – To wynik będącego pokłosiem kryzysu spadku dynamiki wzrostu dostaw mleka przy jednoczesnym większym zapotrzebowaniu na nie m.in. w Chinach – zaznaczali eksperci podczas FSM.
Jednocześnie istotnie spadły ceny odtłuszczonego mleka w proszku (OMP), które jest wytwarzane przy okazji produkcji tłuszczu mlecznego, do czego przyczyniło się w znacznym stopniu ok. 375 tys. ton jego zapasów. Komisja Europejska zgromadziła je w odpowiedzi na kryzys w ramach skupu interwencyjnego. Paradoksalnie więc, choć pomoc ze strony KE wydawała się konieczna, jej skutki teraz nikomu nie są na rękę.
Co zrobić z zapasami mleka w proszku, jak powinna wyglądać przyszła WPR, by uchronić sektor przez podobnym dylematem oraz na jakie ceny skupu białego surowca będą mogli liczyć rolnicy w najbliższych miesiącach? – na to i wiele innych pytań znajdziesz odpowiedź w artykule: „Hossa już za nami” w grudniowym wydaniu „top bydło”.
mj
Fot. Jajor
StoryEditor
Ceny mleka: Hossa już za nami
Jak obronić się przed potencjalnymi spadkami cen mleka w przyszłości? – zastanawiali się eksperci podczas Forum Serocku (woj. mazowieckie).