![543407](https://static.topagrar.pl/images/2024/07/08/o_543407_1280.png)
Jednocześnie obserwowany jest wzrostowy trend skupu mleka wśród największych światowych eksporterów produktów mlecznych. W październiku br. zwiększył się on w relacji rocznej o 3,2% (wobec wzrostu 2,2 i 1,4% odpowiednio w III i II kwartale br.)
„Oczekujemy, że w kolejnych kwartałach wzrost dynamiki skupu mleka będzie kontynuowany, wspierany przez obserwowaną w ostatnim roku odbudowę pogłowia bydła mlecznego wśród największych światowych eksporterów produktów mlecznych, ustąpienie niekorzystnych warunków pogodowych w Nowej Zelandii oraz efekty niskiej bazy sprzed roku” – prognozuje bank.
Analitycy wskazują również na wyraźne zwiększenie tempa wzrostu chińskiego popytu na produkty mleczne w ostatnich miesiącach (o 13,3% w stosunku do ubiegłego roku). Niestety, dynamika chińskiego importu w 2017 r. jest cały czas wyraźnie niższa niż w 2016 r. Wzrost popytu utrzymuje się również w przypadku takich krajów jak: Rosja, Meksyk, Arabia Saudyjska oraz Algieria.
Biorąc pod uwagę powyższe, ekonomiści uważają, że światowy rynek mleka pozostanie w spadkowej fazie cyklu aż do II kw. 2019 roku. O ile stawki za biały surowiec na koniec 2017 roku mogą wynieść ok. 155 zł/100 l, o tyle a na koniec 2018 roku spadną do poziomu ok. 130 zł/100 l.
Istnieje jednak szereg czynników ryzyka, które stawiają powyższa prognozę pod znakiem zapytania. Mowa m.in. o przyszłości zapasów interwencyjnych odtłuszczonego mleka w proszku (OMP), które stanowią prawie 20% jego światowego rocznego eksportu, a także warunki agrometeorologiczne wśród największych eksporterów produktów mlecznych na świecie.
opr. mj/Crédit Agricole
Fot. Sierszeńska