StoryEditor

Choroba niebieskiego języka w Holandii, jesienią dotrze do Niemiec

  Choroba niebieskiego języka rozprzestrzenia się w bardzo szybkim tempie. W Holandii dotkniętych jest prawie 580 gospodarstw hodowlanych. Czy pojawienie się pierwszych przypadków w Niemczech jest tylko kwestią czasu?
12.10.2023., 13:10h

Choroba niebieskiego języka jest wirusowym schorzeniem, o ostrym przebiegu, występującym u owiec i bydła, na wirusa podatne są także kozy, wielbłądowate i dzikie przeżuwacze. Wirus nie jest przenoszony ze zwierzęcia na zwierzę bezpośrednio, ale raczej za pośrednictwem owadów. Wirus wywołujący chorobę niebieskiego języka nie jest niebezpieczny dla ludzi.

Dziennikarze topagrar.com przeprowadzili wywiad z lekarzem weterynarii Markiem Holstegiem na ten temat. 

- Choroba niebieskiego języka, serotyp 3 (BTV-3) rozprzestrzenia się w Holandii bardzo szybko. Obecnie dotkniętych jest 578 gospodarstw hodowlanych, owiec i bydła (stan na 3 października). Choroba rozprzestrzenia się z prędkością około 2 km dziennie, zgodnie z dominującym kierunkiem wiatru. Odległość do granicy z Niemcami wynosi obecnie zaledwie 15 km. Wtedy można będzie przewidzieć pierwsze przypadki w Niemczech. Spodziewam się pierwszych infekcji w pierwszej połowie października – tłumaczy lek. wet. Marek Holsteg.

Jakie są objawy choroby niebieskiego języka?

Objawy obejmują gorączkę, stan zapalny i krwawienie z błon śluzowych, zwiększone wydzielanie śliny i pianę w ustach.

- Zakażone zwierzęta w Holandii wykazywały dotychczas objawy podobne do tych, które wystąpiły w okresie pojawienia się wirusa BTV-8 w latach 2006/2007. Należą do nich: gorączka, zapalenie błony śluzowej jamy ustnej z wzmożonym wydzielaniem śliny, a także obrzęk okolicy głowy, kulawizny i poronienia. Owce wykazują najwyraźniejsze objawy i chorują częściej niż bydło i kozy – wyjaśnił Holsteg.

Jak się przenosi wirus choroby niebieskiego języka?

Jak wyjaśnił Holsteg wirus choroby niebieskiego języka przenoszony jest przez muszki i małe komary. Najbardziej skuteczne byłby szczepienia ochronne, jednak nie ma na rynku szczepionki przeciwko BTV-3. Rolnicy mogą jedynie zabezpieczać zwierzęta preparatami odstraszającym ektopasożyty, jednak nie zabezpiecza to przed zachorowaniem w 100%.

Holandia utraciła status kraju wolnego od choroby

- Holandia utraciła już status „wolny od BTV”. Cała Holandia jest obecnie strefą z ograniczeniami, więc na jej terenie można swobodnie prowadzić handel, jednak żadne zwierzę nie może być przewożone do obszarów wolnych (np. Niemcy). Niemcy nadal posiadają status kraju wolnego of BTV. Po wykryciu pierwszych przypadków BTV w Niemczech wokół dotkniętych przedsiębiorstw ustanawiana jest strefa ograniczona o długości 150 km. Zwierzęta z tych regionów mogą opuścić strefę tylko wtedy, gdy można wykazać, że są wolne od wirusa BTV. Utrudnia to handel z wolnymi obszarami w tych regionach lub całkowicie go zatrzymuje – komentuje lekarz weterynarii.

Wirus dotrze do Niemiec tej jesieni

Doktor Holsteg twierdzi, że jeszcze tej jesieni wirus pojawi się w dużej części Nadrenii Północnej-Westfalii i Dolnej Saksonii. Jednak rozprzestrzenianie się gryzących muszek ustanie wraz ze spadkiem temperatury i zacznie się ponownie dopiero wiosną lub latem. Mamy nadzieję, że odpowiednia szczepionka pojawi się na rynku w przyszłym roku. Warto zaznaczyć, że obydwa rejony są dość daleko od granicy z Polską.

Wczoraj pojawiło się podejrzenie choroby w Kleve

Istnieje oficjalne podejrzenie zakażenia wirusem choroby niebieskiego języka (BTV) w gospodarstwie zajmującym się hodowlą owiec w powiecie Kleve. Ogłosiło to Ministerstwo Rolnictwa i Ochrony Konsumentów kraju związkowego Nadrenia Północna-Westfalia (MLV NRW). Dotknięte stado zostało już zamknięte w ramach środków zapobiegawczych, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby w przypadku potwierdzenia zakażenia. Instytut Friedricha Löfflera nie potwierdził jeszcze zakażenia BTV.

Jeżeli badania potwierdzą obecność wirusa Niemcy stracą status kraju wolnego od choroby, a obszary gdzie wystąpi choroba znajdą się w strefach objętych ograniczeniami.

Dotknięte owce w Holandii miały poniższe objawy:

  • wysoka gorączka (do 42°C),
  • spuchnięte języki,
  • niechęć do jedzenia,
  • ślinienie się
  • apatia, letarg, osłabienie

Później zgłaszano także zmiany chorobowe w jamie ustnej i języku oraz zgony.

W Polsce choroba podlega obowiązkowemu zwalczaniu.

Oprac. dkol na podst. topagrar.com/ Alina Schmidtmann/ Ann-Christin Fry

Fot. Envato Elements

Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktor Prowadząca topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
19. grudzień 2024 18:22