Austriackie mleczarnie (> 90% z nich to – podobnie jak w Polsce – spółdzielnie) jeszcze nie wprowadziły obowiązkowych cięć dostaw, ale niektóre z nich już proszą producentów mleka o zmniejszenie ilości dostarczanego mleka. Do tej pory tylko jedna mleczarnia (Vorarlbergmilch) wprowadziła obowiązkowe ograniczenia dostaw.
– Prawie 40% obrotu straciliśmy rzez brak sprzedaży w gastronomii oraz z powodu ogromnego spadku międzynarodowego przepływu produktów mlecznych – wyjaśniał dyrektor zarządzający Raimund Wachter w raporcie dla ORF Vorarlberg.
Jeszcze parę dni temu mleczarnia prosiła dostawców (około 500), by znacznie zmniejszyć ilość mleka.
Obecnie już wiadomo, że środki są niewystarczające i hodowcy mają ustalić odsetek, o jaki mogą zmniejszyć produkcję.
– Wiemy, że ten środek stanowi poważne cięcie i ogromne wyzwanie dla każdego dostawcy mleka. Jednak hodowcy rozumieją powagę sytuacji i konieczność wspólnych decyzji – powiedział Wachter.
StoryEditor
Cięcia dostaw nie tylko w Polsce
Silne rozprzestrzenianie się koronaawirusa wpływa również na europejski rynek mleka. W mleczarniach brakuje siły roboczej w wyniku działań związanych z kwarantanną – podaje austriacki serwis prasowy aiz.info. Ponadto, zamknięte granice powodują problemy logistyczne.