Do końca czerwca tego roku w rzeźniach powinien zostać zakończony proces wprowadzania elektronicznych dzienników przed i poubojowych. Na podstawie analizy ryzyka kontynuowane są także kontrole gospodarstw, rzeźni oraz przewoźników. To tylko niektóre elementy zmian wprowadzonych po wybuchu afery z tzw. „leżakami”.
Na początku 2019 r. polskim rynkiem mięsa wołowego wstrząsa afera z tzw. „leżakami” czyli ubijanymi nielegalnie chorymi krowami. Reporterzy „Superwizjera” TVN pokazali proceder uboju krów z naruszeniem przepisów sanitarnych, weterynaryjnych oraz dobrostanu zwierząt. Ówczesne kierownictwo ministerstwa rolnictwa zadeklarowało podjęcie szeregu działań naprawczych. Teraz do sprawy wrócili posłowie Dorota Niedziela i Kazimierz Plocke z Koalicji Obywatelskiej, którzy zadali MRiRW szereg szczegółowych pytań dotyczących m.in. zwiększenia nadzoru nad transportem i ubojem zwierząt.
Monitoring mediów
I tak
Główny Lekarz Weterynarii już w lutym 2019 r. polecił organom Inspekcji Weterynaryjnej podjęcie ścisłej współpracy z Policją w zakresie monitorowania i wyszukiwania w mediach (lokalne gazety, fora internetowe, internetowe serwisy ogłoszeniowe) ofert zakupu zwierząt pourazowych od hodowców oraz usług przewozu takich zwierząt do rzeźni. Ponadto, polecono wszystkim wojewódzkim lekarzom weterynarii poinformowanie mediów lokalnych o tym, że przewóz zwierząt pourazowych jest niezgodny z prawem.
Kontrole po analizie ryzyka
Główny Lekarz We...