Weterynarze, zootechnicy i hodowcy spotkali się, by zapoznać się z najnowszymi poglądami świata nauki i praktyki na odchów cieląt. Wraz z rozwojem nauki, ewoluuje też nasza wiedza na temat odchowu cieląt. Główne założenia pozostają niezmienne – prawidłowe odpojenie siarą, zapewnienie optymalnych warunków środowiska, profilaktyka chorób i troska człowieka.
Już nie żywienie restrykcyjne, ale karmienie mlekiem do woli przez przynajmniej 5 pierwszych tygodni życia. Prof. dr hab. Harald Hammon z Instytutu Biologii Zwierząt Użytkowych im. Leibnitza, Dummerstorf w Niemczech udowadniał, że w żaden sposób nie wpływa to negatywnie na późniejsze pobranie paszy treściwej, a znacznie poprawia przyrosty, przez co w przyszłości jałówkę można wcześniej zacielić.
Zygmunt M. Kowalski i dr Paweł Górka mówili o relacji matka-płód przed porodem. W wpływie okresu zasuszenia na przyszłą wydajność matki wiemy już dużo. Obecnie naukowcy coraz bardziej koncentrują się na tym co dzieje się w relacji matka–płód przed porodem. Ten okres – „programowanie wartości użytkowej” przebieg samego porodu (punkt krytyczny) oraz jakość siary determinuje wartość użytkową i wydajność mleczną przyszłej krowy.
Ogromne znaczenie maja również warunki, jaki stwarzamy najmłodszej grupie zwierząt. I nie chodzi tylko o komfort fizyczny – odpowiednia liczbą kojców, ich powierzchnię, żywienie, ale także o komfort psychiczny – ograniczenie do absolutnego minimum stresu i bólu podczas koniecznych zabiegów zootechniczno-weterynaryjnych, prawidłowe oddzielenie od matki czy zarządzanie grupowaniem – warto na aspekt dobrostanu spojrzeć nieco szerzej – apelował dr hab. Robert Kupczyński z UP we Wrocławiu.
Traktowanie cieląt jako grupy nieprodukcyjnej, w której można sobie pozwolić na zaniedbania jest poważnym błędem, za który przyjdzie zapłacić w przyszłości – taka konkluzja wynika z wrocławskiego spotkania.