Redukcja emisji i ograniczenia liczby stad to tylko niektóre wyzwania, przed którymi stoją hodowcy bydła mlecznego w Europie. Podczas tegorocznych targów EuroTier 2024 w Hanowerze prezes European Dairy Farming (EDF) Tom Dunne przedstawił swoje obawy i wskazał na kluczowe aspekty związane z rolnictwem i przyszłością produkcji mleka w Unii Europejskiej.
Zobacz też: Ruszyły targi EuroTier 2024 w Hanowerze!
Presja na zmniejszenie liczby stad
W swojej wypowiedzi Tom Dunne podkreślił, że unijna polityka dotycząca emisji gazów, w tym metanu i amoniaku, wywołuje silną presję na europejskich hodowców mleka: "W EDF widzimy silną presję na redukcję liczby stad krów mlecznych w Europie, głównie z powodu emisji gazów z produkcji jak metan i amoniak".
Polityka ta, jak zauważył, może przyczyniać się do ograniczenia liczby gospodarstw, co stanowi poważny problem dla przyszłych pokoleń, które coraz częściej nie dostrzegają perspektyw rozwoju w tej branży.
Dlaczego produkcja zwierzęca jest niezastąpiona?
Jednym z kluczowych punktów poruszonych przez Dunne‘a było znaczenie produkcji zwierzęcej dla rolnictwa. Dunne przypomniał, że mimo dążeń do ograniczenia emisji, świat wciąż potrzebuje białka, a krowy odpowiadają za 30% jego światowej podaży. Zastąpienie tego źródła białka w krótkim czasie nie jest możliwe.
- Pewnie mało kto wie, że 50% nawozów używanych na świecie do uprawy roślin pochodzi z produkcji zwierzęcej. Czy bez tych nawozów uzyskamy wystarczające plony? – pytał retorycznie.
Zdaniem prezesa, unijne plany zmniejszenia stad krów mogą okazać się zgubne dla zapewnienia wystarczającej ilości pożywienia dla mieszkańców Europy i poza nią. Rezygnacja z rolnictwa opartego na hodowli zwierząt może wpłynąć na wydajność całego sektora rolniczego.
Problemy z dystrybucją, nie nadprodukcją
Dunne podkreślił również, że problemem Europy nie jest nadprodukcja żywności, ale raczej jej dystrybucja do regionów, które jej potrzebują.
- Politycy błędnie diagnozują problem nadprodukcji żywności w Europie, która trzeba potrafić dystrybuować w regiony z deficytem tej produkcji – zaznaczył.
Dlaczego młodzi nie widzą przyszłości w rolnictwie?
Kryzys wizerunkowy branży, który dostrzega Dunne, dotyczy szczególnie młodego pokolenia. Brak perspektyw rozwoju powoduje, że młodzi ludzie nie widzą swojej przyszłości w rolnictwie.
- Przecież jeśli będą limity ilościowe dotyczące liczebności stad, to jak się można rozwijać przy spadającej jednostkowej opłacalności? – pytał Tom Dunne, dodając: – Musimy zadbać o przyszłość naszych gospodarstw mając jednak świadomość, że ich liczba będzie nadal spadać.... to wymaga zmiany podejścia i innej komunikacji produkcji żywności i opinii na temat rolnictwa. Inaczej młodzi nie zobaczą tu przyszłości.
"Powinniśmy zacząć martwić się o nasze bezpieczeństwo żywnościowe" – obawy o skutki Zielonego Ładu
Podsumowując swoje wystąpienie, Dunne wyraził poważne obawy dotyczące konsekwencji unijnej polityki.
- UE nie ma przemyślanych konsekwencji wprowadzenia europejskiego Zielonego Ładu w kontekście ograniczenia produkcji żywności w Europie i jeśli nic się nie zmieni, to dziś powinniśmy zacząć martwić się o nasze bezpieczeństwo żywnościowe – przestrzegał prezes EDF.