Pierwszy przypadek choroby wykryto w czerwcu, w gospodarstwie znajdującym się w miejscowości Montgardin. Padło tam sześć krów i od tego czasu rozprzestrzeniła się ona w 28 innych gospodarstwach w okolicy. Władze francuskie skierowały w rejon Alp Wysokich służby weterynaryjne mające powstrzymać epidemię. Zwierzęta, u których wykryto chorobę zostały zutylizowane, zniszczone zostały też partie mleka, które pochodziły z farm gdzie wykryto wąglika. Zakazano tam też produkcji przez co najmniej 21 dni, w tym czasie gospodarstwa są dezynfekowane i musi również minąć odpowiednia ilość czasu by zaszczepione zwierzęta uodporniły się na chorobę.
Laseczka wąglika atakuje układ pokarmowy krowy oraz powoduje silne krwawienia z otworów w ciele. Zwierzęta często padają w czasie krótszym niż 24 godziny. Choroba ta jest dość rzadka, chociaż od 1999 r. we francuskich gospodarstwach zarejestrowano ponad 100 przypadków - często w czasie gorącego lata po okresach silnych opadów deszczu. Do zakażenia zachodzi najczęściej przez podanie zwierzętom skażonej paszy albo wody.
Niestety natychmiastowa akcja szczepienia zwierząt doprowadziła do opró...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Francuscy rolnicy walczą z wąglikiem
Ponad 50 krów, owiec i koni zaraziło się bakterią - laseczką wąglika w południowo-wschodniej Francji (Alpy Wysokie). To najgorsza sytuacja od prawie 20 lat.