Jak podkreśla Prof. Zygmunt M. Kowalski z UR w Krakowie, żywienie krów w warunkach letnich upałów nie jest łatwe, jednak przykłady z Izraela, Kalifornii, Florydy czy Hiszpanii, gdzie krowy uzyskują świetne wyniki produkcyjne wskazują, że można skutecznie żywić zwierzęta także w takich niekorzystnych warunkach.
– Ze względu na zmiany klimatyczne, które obserwujemy w naszym kraju od kilkunastu lat, okres letnich upałów wydłużył się i dotyczy już nie tylko kilku tygodni w lipcu–sierpniu, ale także sporej części czerwca czy września. To prawie 3 miesiące, czyli 1/4 roku, a ewentualne skutki – zwłaszcza złego rozrodu – mają nawet „dłuższe” konsekwencje – zaznacza prof. Kowalski.
Według niego hodowcy w Polsce muszą nauczyć się takich metod żywienia krów i cieląt, w tym bilansowania dawek pokarmowych, stosowania dodatków paszowych, zadawania pasz czy ograniczania zagrzewania się pasz na stole paszowym, które nie tyle złagodzą skutki letnich upałów, ale pozwolą na pełne wykorzystanie możliwości produkcyjnych krowy.
Krowy latem jedzą mniej z powodu zmęczenia upałem i niepodchodzenia do stołu paszowego, a także kwasicy żwacza, której konsekwencją jest gorsza strawność w żwaczu. Dodatkowo zwierzęta słabiej przeżuwają, co dodatkowo pogarsza strawność. Dlatego zdaniem eksperta, obok prewencji kwasicy żwacza warto pomyśleć o stworzeniu zwierzętom komfortu przy stole paszowym, co zachęci je do przebywania w jego okolicy i zwiększy ilość pobieranej paszy.
Jakie jeszcze zmiany na okres letnich upałów proponuje wprowadzić prof. Zygmunt M. Kowalski, żeby zniwelować zmniejszenie pobrania pasz? Zamów prenumeratę i czytaj w najnowszym, lipcowym wydaniu dodatku specjalnego „top bydło”.
StoryEditor
Gdy brakuje apetytu
Negatywny wpływ upałów na apetyt krowy można zmniejszyć przez właściwą organizację żywienia i zadawania pasz. W kolejnym artykule prof. Zygmunta M. Kowalskiego podpowiadamy kilka praktycznych sposobów.