– Nieco więcej na eksport biliśmy tydzień temu – usłyszeliśmy w paru zakładah. W tym tygodniu liczba zamówień wróciła do normy, a ceny, zwłaszcza byków – spadły. To wynik obfitości towaru na rynku i mniejszego zapotrzebowania z krajów Unii. UE ma dość swojego towaru, więc mniej chętnie importuje wołowinę z Polski. Spadający kurs euro też nie pomógł w utrzymaniu ceny – w efekcie więc cena byka spadła.
– Hodowcy liczyli na przedświąteczne wzrosty i przetrzymywali zwierzeta do końca. Kiepsko na tym wyszli, bo ani cena nie wzrosła, a za zwierzęta, które w międzyczasie skończyły 24 miesiące obecnie nie da się uzyskać wysokiej ceny – skomentował jeden z przdstawicieli skupu.
A krów brakuje...
Wciąż utrzymuje się duże zapotrzebowanie na krowy, które w tym tygodniu ponownie minimalnie zdrożały. Póki nie zmieni się spadająca, ale wciąż dość wysoka cena mleka, towaru może brakować – twierdzą skupujący. Chyba że przed wypuszczeniem krów na pastwiska – w niektórych rejonach kraju już w drugiej połowie kwietnia, hodowcy przeselekcjonują zwierzęta i znów więcej krów trafi do skupu.
Byki poniżej 13 zł/kg
...