Zmiany są konieczne, ale nie są mile widziane
Rząd holenderski przedstawił cele i strategie dotyczące zmniejszenia zanieczyszczenia środowiska azotem; na niektórych obszarach ma to być nawet 70% do 2030 r. To najnowsza inicjatywa mająca na celu rozwiązanie problemu, z którym Holendrzy walczą od dekad.
Cele zaprezentowane przez resort środowiska mają odpowiadać na orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 2018 r. i Rady Stanu Holandii z 2019 r., które uznały, że holenderska polityka środowiskowa nie radzi sobie z problemem nadmiaru azotu.
Ale strategia walki z zanieczyszczeniem nie przypadła do gustu holenderskim rolnikom. Organizacje rolnicze oceniły, że rządowe cele nie są realistyczne i rolnicy zapowiedzieli protest w Hadze 22 czerwca.
– To się nie uda – skomentował inicjatywę Sjaak van der Tak z organizacji rolniczej LTO.
Trzeba zmienić sposób gospodarowania
Szczegóły dotyczące realizacji celów zostaną opracowane w najbliższych miesiącach wspólnie z władzami regionalnymi, jak poinformowała na konferencji prasowej Christianne van der Wal, minister ds. środowiska i azotu.
– Niektórzy z naszych rolników nie będą w stanie kontynuować swojej działalności w obecnym kształcie – stwierdziła szefowa resortu.
Holandia jest drugim co do wielkości eksporterem produktów rolnych na świecie (po Stanach Zjednoczonych). Stosunkowo duża liczba zwierząt hodowlanych i intensywne stosowanie nawozów, połączone z transportem i budownictwem w tym gęsto zaludnionym kraju doprowadziły do zbyt wysokiego poziomu tlenków azotu w powietrzu i wodzie.
Dlatego rząd szacuje, że aby zmniejszyć zanieczyszczenie azotem, należałoby ograniczyć hodowlę zwierząt w całym kraju o 30%, o czym pisaliśmy już wcześniej tutaj.
al na podst. Reuters
fot. envatoelements