- Spodziewamy się, że Irlandzka wołowina trafi na rynek Chiński tego lata - mówił Minister Rolnictwa Simon Coveney, który w święto Patryka odwiedził Pekin i uzyskał takowe informacje, z których Irlandczycy na pewno się cieszą.
Po zeszłorocznych audytach i kontrolach irlandzkich zakładów mięsnych, chiński rynek otworzy swoje granice na irlandzką wołowinę.
Chiński rynek jest chłonny, ale i bardzo wymagający pod względem standardów jakości produktów pochodzenia zwierzęcego. Produkty te przechodzą wnikliwe kontrole w Chinach, ale również w kraju pochodzenia. Wielu krajom, podobnie jak Polsce, na zdobyciu tego rynku względem wołowiny bardzo zależy. Głównie dlatego, że importują ponad 1 mln ton wołowiny rocznie. W Chinach zmieniają się trendy żywieniowe, a konsumenci szukają bardziej zachodnich trendów na swoim rynku, więc zainteresowanie wołowiną będzie rosło.
Phil Hogan, komisarz UE wybiera się w tej sprawie do Chin, aby wspierać stronę Irlandzką w negocjacjach.
Ciekawe kiedy Polskim organizacjom branżowym uda się przekonać władze Chin i otworzyć rynek na naszą wołowinę... Negocjacje trwają, ale polskiej wołowinie nadal brakuje standardów jakości, jednolitej i powtarzalnej formy, która jest wymagana w Chinach.
dkol/ na podst. farmersjournal.ie
dkol/ na podst. farmersjournal.ie