Maksymalnie milion złotych kary!
Wykorzystanie zużytych opon bez wymaganego zezwolenia na przetwarzanie odpadów rodzi konsekwencje prawne dla rolnika. Zgodnie z art. 194 ust. 4, ustawy o odpadach za przetwarzanie odpadów bez wymaganego zezwolenia, wymierza się administracyjną karę pieniężną, nie mniejszą niż 1000 zł i nie większą niż 1 000 000 zł. Karę wymierza, w drodze decyzji, wojewódzki inspektor ochrony środowiska właściwy ze względu na miejsce umiejscowienia pryzmy dociążonej oponami.
Protest hodowców bydła mlecznego
"Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka pragnie wyrazić swoje głębokie zaniepokojenie faktem przewidywanego karania rolników i hodowców za obciążanie pryzm z kiszonką zużytymi oponami. Zwłaszcza, że w naszym kraju ten sposób przygotowania silosów paszowych jest niezwykle popularny i stosowany zarówno przez małe gospodarstwa mleczne, jak i duże, towarowe hodowle bydła mlecznego" – napisał Leszek Hądzlik Prezydent PFHBiPM w liście do ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka.
Co mówią przepisy o wykorzystaniu zużytych opon?
Zgodnie z rozporządzeniem, wykorzystanie zużytych opon do obciążania pryzm kiszonkowych zaklasyfikowane zostało jako odzysk odpadów w procesie R11 i nie podlega zwolnieniu z obowiązku uzyskania zezwolenia na przetwarzanie odpadów, o którym mowa w ustawie o odpadach.
Z tego powodu proces odzysku, polegający na wykorzystaniu zużytych opon do obciążania pryzm kiszonkowych wymaga uzyskania zezwolenia, które wydaje, w drodze decyzji, marszałek województwa lub starosta na wniosek podmiotu, zamierzającego wykorzystać zużyte opony, w tym przypadku, do zabezpieczania pryzm kiszonkowych.
Długotrwałe procedury uzyskania zezwolenia
Niestety, proces ten jest długotrwały i rolnicy na uzyskanie stosownego pozwolenia muszą czekać od kilku tygodni do niekiedy nawet kilku miesięcy, co hamuje ich prace przy odpowiednim przygotowaniu pryzm kiszonkowych i niesie ryzyko nieodpowiedniego, lub niewystarczającego przygotowania bazy paszowej dla utrzymywanych zwierząt.
Hodowcy bydła mlecznego z niepokojem patrzą na te działania, ponieważ w dobie kryzysu, bardzo wysokich kosztów utrzymania gospodarstwa, prowadzenia stad bydła mlecznego i produkcji mleka, a także coraz bardziej wyśrubowanych norm środowiskowych, powyższe regulacje stają się kolejnym obciążeniem dla tysięcy rodzimych gospodarstw.
Rolnicy obawiają się kolejnych obostrzeń
"Żywimy obawy, że obostrzenia dotyczące obciążania pryzm kiszonkowych zużytymi oponami, mogą stać się kolejnym przyczynkiem do nieustannie postępującego procesu likwidowania przez hodowców ich gospodarstw mlecznych. Dotyczy to zwłaszcza mniejszych producentów mleka, którzy borykają się z coraz większą liczbą norm i zaleceń, które muszą spełnić, aby zapewnić utrzymanie sobie i swoim rodzinom. Dlatego pozwalamy sobie zwrócić się do Pana Ministra z prośbą o pomoc i interwencję w tej sprawie" – napisał L. Hądzlik z PFHBiPM, którego zdaniem obciążania pryzm kiszonkowych powinno podlegać zwolnieniu z obowiązku uzyskania zezwolenia na przetwarzanie odpadów.
wk
fot. Kolasińska