Znany w rolniczych mediach „Rolnik Sam w Dolinie”- Konrad Krupiński, którego mieliśmy okazję odwiedzić w rodzinnym gospodarstwie mlecznym zlokalizowanym niedaleko Olecka w woj. warmińsko-mazurskim będzie teraz musiał pogodzić rolnicze obowiązki z innymi, równie ważnymi.
Wczoraj podczas Walnego Zjazdu Delegatów Warmińsko-Mazurskiego Związku Hodowców Bydła Mlecznego wybrano nowe władze. Stanowisko prezesa będzie pełnił Andrzej Steckiewicz, stanowisko wiceprezesów - Wilhelm Juniewicz oraz Konrad Krupiński. Hodowca był zaskoczony, ale jednocześnie bardzo zadowolony z obrotu sprawy.
- Dziękuję wszystkim za miłe słowa. Dla mnie jest to olbrzymie wyróżnienie tym bardziej, że to delegaci sami zgłosili moja osobę i dali takie zaufanie... jednak hodowcy zauważyli mnie, to cieszy najbardziej - napisał Konrad Krupiński pod postem na temat nowych władz w W-MZHBM na Facebooku.
Szeregi Związku zasili młody, przebojowy, szczery i bezpośredni człowiek z głową na karku i szeregiem pomysłów. Niejednokrotnie mieliśmy okazję zobaczyć, jak potrafi walczyć o dobre imię polskich rolników, biorąc udział w licznych protestach, akcjach promujących polskie mleczarstwo oraz inicjatywach, w których należało zaznaczyć rolę społeczną, jaką odgrywają rolnicy w procesie dostarczania żywności, nie zważając na wszędobylski hejt, dla dobra ogółu.
- Bardzo się cieszę, że hodowcy widzą moje działania, jak tylko mogę to walczę o polskie rolnictwo i tysiące rodzin. Jestem wdzięczny, że ktoś mnie zauważył i dał szansę młodemu człowiekowi aby współpracował z tak doświadczonymi działaczami na rzecz hodowców. Myślę, że siła i walka jest ważna, ale również doświadczenie starszych kolegów. Trzeba konstruktywnej ciężkiej pracy na rzecz polskiego mleka i tysiąca rodzin żyjących z trudnej pracy w swoich gospodarstwach mlecznych. Mamy wiele wyzwań i zagrożeń, m.in. ciągłe ataki prozwierzęcych organizacji, które próbują usilnie zniszczyć produkcję mleka, ale również forsowane zmiany w ramach Europejskiego Zielonego Ładu, także ograniczenie dopłat do produkcji zwierzęcej w stadach powyżej 50 szt., czy uzależnienie liczby DJP od posiadanej liczby ha (1,5 DJP na 1 ha). To są elementy, które należy zmienić, tak aby nasze gospodarstwa nadal się rozwijały i były silne – mówi wiceprezes Krupiński.
Hodowca dotychczas, na bieżąco śledził zmiany, które się szykują w sektorze mleczarskim, zarówno polskim i europejskim, z pozycji rolnika. Obecnie będzie miał możliwość dotarcia ze swoimi uwagami i pomysłami do szerszego grona odbiorców.
Gratulujemy i życzymy sukcesów!
Konrada Krupińskiego odwiedziliśmy w ubiegłym roku, zobacz wideo!