Cena skupu białego surowca od początku bieżącego roku spadła o 20% osiągając pułap 29,7 euro za kilogram. To znacząca obniżka biorąc pod uwagę średnią ważoną cenę w krajach UE, która we wrześniu wynosiła 36,5 euro/kg i była o 9,2% niższa niż w styczniu. Co gorsza, kary za przekroczenie indywidualnych limitów produkcji mleka mogą w ostatnim roku kwotowym wynieść nawet ok. 80 groszy za każdy kilogram ponad przyznaną kwotę indywidualną.
W proteście przeciwko tej trudnej sytuacji przyjechało do Warszawy bagatela. ok. 4 tys. hodowców i przedstawicieli mleczarni z całego kraju. Pokojowy pochód zorganizowany przez Polską Federację Hodowców Bydła i Producentów Mleka ruszył o 12:30 z placu Defilad i po pokonaniu kilkuset metrów, przy akompaniamencie wuwuzeli, dzwonków i gwizdków dotarł pod gmach Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Na jego czele szła… biała krowa. Ozdobiona postulatami, a później podpisami wszystkich przedstawiciele regionalnych związków hodowców bydła w Polsce ostatecznie trafiła do Marka Sawickiego, szefa resortu rolnictwa. Kilka minut wcześniej przyjąć on w swoim gabinecie delegację protestujących hodowców. Domagali się m.in. zlikwidowania kary za nadprodukcję mleka, wypłacenia producentom ekwiwalentu pieniężnego za każdy kg kwoty mlecznej z tytułu utraty kapitału czy kontynuowania działań zmierzających do dalszej konsolidacji branży mleczarskiej.
Jak w rozmowie z „top agrar Polska” relacjonował Leszek Hądzlik, prezydent Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, Marek Sawicki szczegółowo wysłuchał wszystkich postulatów i obiecał, że będzie zabiegał nie tylko o rozłożenie kary za nadprodukcję mleka ale także redukcję współczynnika tłuszczowego. Zaprosił też wszystkich przedstawicieli branży mleczarskiej na kolejne rozmowy do resortu. Sprawę będziemy relacjonować na bieżąco. mj
StoryEditor
Krowa dla ministra
„Płacimy tysiące za kwoty, a teraz będziemy bez roboty” – skandowali 27 listopada producenci mleka podczas protestu pod resortem rolnictwa.