Na pewno wielu z Was pamięta historię krowy przygarniętej przez rodzinę żubrów. W Stanach Zjednoczonych miała miejsce podobna historia, ale zastępczą rodziną było stado jeleni.
Mała jałóweczka Bonnie rasy hereford, w wieku 4 miesięcy uciekła do pobliskiego lasu z farmy w Holland w stanie Nowy Jork. Nikomu z okolicznych rolników nie udało się jej złapać i wielu twierdziło, że nie przeżyje zimy. Jednak życie jest przewrotne, bo jałóweczka zimą nie była sama. Przygarnęła ją rodzina jeleni… Zarejestrowały to kamery myśliwych.
Właścicielka ziemi, po której wędrowała jałówka postanowiła pomóc maluchowi przetrwać zimę i powoli oswajała zwierzę przynosząc mu paszę. Wiedziała bowiem, że okoliczni rolnicy zagrozili, że jeśli ta wejdzie na ich posesję, zastrzelą ją. Jałówka przebywała w lesie około 8 miesięcy zanim ją schwytano.
Poprosiła o pomoc pracowników Azylu dla Zwierząt w Watkins Glen w stanie Nowy Jork, którzy po kilku próbach schwytali zwierzę.
oprac. dkol na podst. mmn.com
StoryEditor
Krowa uciekła z farmy, przygarnęły ją jelenie
Historia krówki Bonnie poruszyła serca ludzi na całym świecie, podobnie jak historia polskiej krowy uciekinierki żyjącej w stadzie żubrów. Jałówkę przygarnęło stado jeleni. Zarejestrowały to kamery myśliwych.