– Musimy mieć świadomość, że to ostatecznie konsument decyduje o tym, co dzieje się na rynku, a wśród nich będzie dominować coraz bardziej trend żeby ograniczać produkty odzwierzęce, w tym mleko, jego przetwory i mięso – mówił Hydzik.
Jego zdaniem największym zagrożeniem nie są weganie czy wegetarianie, ale osoby które będą stosować 2–3 dniowe posty od produktów zwierzęcych ciągu tygodnia. Jeśli ten trend będzie się rozwijał, istnieje spore ryzyko, że konsumpcja mleka może ulec zmniejszeniu.
Niepokoić mogą też zapowiadane zmiany w przepisach, które mają wychodzić naprzeciw zrównoważonemu rolnictwu. – W niedalekiej przyszłości producent mleka będzie odpowiedzialny za opakowania plastikowe, które wprowadzi na rynek. Będzie musiał zapłacić za zbieranie, utylizację i edukację społeczeństwa w zakresie plastikowych opakowań. Koszty produktów mleczarskich mogą wzrosnąć nawet o 10–20%, co odbije się również na producentach – ostrzegał Hydzik.
Hydzik nawiązał też do działającego od października 2020 roku Porozumienia dla mleczarstwa. To pierwsza tego rodzaju, udana inicjatywa zjednoczenia polskich organizacji branżowych z sektora produkcji i przetwórstwa mleka. Jak zaznaczał, każda zrzeszona w porozumieniu organizacja (łącznie 5) ma co prawda swoje cele, ale z drugiej strony stanowi mocny głos całego sektora, co nie jest wygodne dla rządzących.
– Dawniej minister czy rząd mógł wybrać jedną z organizacji, jako tę która reprezentuje cały sektor. Teraz musi rozmawiać ze wszystkimi – zaznaczał Hydzik. Jak wyliczał prezes ZPPM, do tej pory w ramach porozumienia przyjęto 7 różnych stanowisk, w tym m.in. w zakresie Infrastruktury krytycznej, terminu zatwierdzenia sprawozdań finansowych, poprawek do WPR czy wspomnianej dyrektywy UE dotyczącej plastiku.
mj
