Michał Kołodziejczak w rozmowie z Karolem Bujoczkiem podkreślał, że kierowana przez niego organizacja po uchwaleniu przez Sejm kontrowersyjnej nowelizacji ustawy o ochronie praw zwierząt od początku optowała za tym, żeby manifestacja w Warszawie musi się odbyć bardzo szybko.
– Wielu bardziej doświadczonych działaczy mówiło: „Nie, nie uda się. Dajmy im trochę czasu. Zróbmy to kiedy indziej”. Udało się przekonać ich i proszę spojrzeć, czy tu jest mało ludzi? – mówił Kołodziejczak wskazując na długi szpaler rolników, poruszający się ulicami stolicy. – Proszę posłuchać ich głosów: „Chłopi razem”. Oni wszyscy tego chcą. Do tej pory ruchy rolnicze były rozbijane. Dlaczego? Bo każdy załatwiał z ministrem swój osobisty interesik. Dzisiaj prezes partii pokazał: Nie będziecie załatwiać – niszczymy wszystko. I dlatego uznali, że wszystkie te ruchy, które robiła AgroUnia i przeciwko którym oni walczyli, były słuszne i nie dało się inaczej – przekonywał Kołodziejczak.
Jak dodał, AgroUnia jest po wakacyjnej przebudowie strukturalnej, która była potrzebna po 2 latach działalności i jest dziś dużo silniejszą organizacją.
– Musimy mieć czystych i zdrowych działaczy, których celem jest walka o polskie rolnictwo i którzy będą doceniani przez ludzi, bo to naprawdę jest ciężkie działanie – mówił Kołodziejczak.
Jego zdaniem widać dojrzałość wszystkich działaczy związkowych, z których każdy pokazał swoją odrębność, ale teraz przyszedł czas na wspólne działanie.
– Jestem przekonany, że tę ustawę uda się odrzucić w całości - zakończył lider AgroUnii.
Obejrzyj cały wywiad poniżej!
StoryEditor
Michał Kołodziejczak (AgroUnia): Musimy zmusić polityków żeby podejmowali dobre decyzje!
Jednym z głównych organizatorów pokojowej manifestacji rolników w Warszawie był lider AgroUnii Michał Kołodziejczak. Jego zdaniem polityków trzeba zmusić do podejmowania dobrych decyzji, a nie takich, które godzą w godność rolników, ich codzienną pracę i pokazują ich jako ludzi krzywdzących zwierzęta.